Kilkaset milionów euro chce zainwestować we Wrocławiu w rozwój fabryki produkującej pompy ciepła dla domów firma Aira, należąca do szwedzkiego holdingu Vargas. Fabryka ma ruszyć od nowego roku w wygaszanych zakładach Volvo Buses. Docelowo zatrudnienie może tam znaleźć kilkaset osób.

Szczegóły związane z uruchomieniem fabryki firmy Aira, która będzie produkować pompy ciepła oraz rozwiązania związane z wdrożeniem tych technologii w domach mieszkalnych, przedstawiono w poniedziałek podczas konferencji prasowej w siedzibie zakładów Volvo Buses.

O tym, że wrocławskie zakłady Volvo będą wygaszane do końca tego roku, szwedzka spółka motoryzacyjna informowała w marcu br. Wówczas też podano, że zakłady zostaną przejęte przez Vargas Holding - szwedzkiego inwestora, który jest właścicielem firmy zajmującej się różnymi obszarami transformacji energetycznej. Vargas ma spółki, które produkują m.in. systemy magazynujące energię czy akumulatory litowo-jonowe. Szwedzki holding rozwija też produkcję stali, w której węgiel koksujący ma zostać zastąpiony wodorem.

Najnowsza, czwarta spółka należąca do Vargasa to Aira. 

Będziemy oferować pompy ciepła, które zużywają bardzo mało energii elektrycznej - powiedział prezes firm Aira Martin Lewerth. Przedstawił jednocześnie szacunki, według których w Europie w 2030 r. będzie instalowanych ok. 10 mln pomp ciepła. 

Wartość tego rynku będzie wyniosła 100 mld euro - mówił.

Prezes podkreślił, że Aira jest obecna w pięciu krajach, a jej siedziba znajduje się w Sztokholmie. We Włoszech, w Niemczech i w Wielkiej Brytanii działają już zespoły mające uruchomić sprzedaż produktów, które będą wytwarzane we Wrocławiu. 

Zaczynamy produkcję we Wrocławiu na początku przyszłego roku - powiedział Lewerth i zapowiedział, że w rozwój fabryki we Wrocławiu zostanie zainwestowanych kilkaset milionów euro.

Do 2030 r. firma chce mieć w Europie 10 tys. pracowników, z czego we Wrocławiu ma pracować kilkaset osób. Już ogłoszono rekrutację na 65 stanowisk w fabryce - część to stanowiska produkcyjne, na które potrzeba po kilka osób.

Peter Prem z zarządu firmy Aira wskazał, że "część ludzi, którzy pracowali w fabryce Volvo, znajdzie pracę w naszym zakładzie".