​Do 10 lat więzienia grozi 38-latkowi, który usiłował dokonać kradzieży z włamaniem do nowo wybudowanego domu na terenie gminy Wyszków (Mazowieckie). Uciekając, mężczyzna zapomniał zabrać samochód, w którym były jego dokumenty - poinformowała we wtorek wyszkowska policja.

Rzecznik Komendy Powiatowej w Wyszkowie kom. Damian Wroczyński poinformował, że w nocy z piątku na sobotę dyżurny został powiadomiony o włamaniu do nowo wybudowanego domu. Właściciel zastał m.in. uszkodzone ogrodzenie posesji i drzwi garażowe przez które włamywacz chciał się dostać do środka oraz przecięte przewody od kamer.

Zabezpieczenia okazały się być skuteczne i uniemożliwiły wejście do wnętrza domu. Włamywacz został spłoszony i uciekł, ale w trakcie ucieczki zapomniał zabrać samochodu, który został zabezpieczony kilkadziesiąt metrów od miejsca przestępstwa - powiedział rzecznik. W środku auta policjanci znaleźli dokumenty tożsamości oraz narzędzia mogące służyć do włamań.

Policjanci zatrzymali w tej sprawie dwóch mieszkańców powiatu pułtuskiego.

Na podstawie zebranego materiału dowodowego zarzut usiłowania kradzieży z włamaniem usłyszał jeden z nich. 

38-latek przyznał się do zarzucanego mu czynu.

Prokurator zastosował wobec mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego. Teraz o losie mieszkańca powiatu pułtuskiego zdecyduje sąd. Grozi mu do 10 lat więzienia.