​W nocy z niedzieli na poniedziałek w bloku przy ulicy Częstochowskiej na warszawskiej Ochocie doszło do wybuchu gazu. Jedna osoba została ranna, a kilkudziesięciu mieszkańców ewakuowano.

Około godziny 1 w nocy w mieszkaniu na III piętrze eksplodował gaz. Poszkodowany mężczyzna zdołał opuścić mieszkanie o własnych siłach, jednak z obrażeniami został zabrany przez Zespół Ratownictwa Medycznego do szpitala. Na szczęście w zdarzeniu nie ucierpiały inne osoby.

Po dojeździe na miejsce okazało się, że w jednym z mieszkań bloku wybuchł gaz. Jedna osoba, właściciel mieszkania, gdzie doszło do eksplozji, odniósł obrażenia. Był przytomny. Został zabrany do szpitala. Z klatki, gdzie doszło do wybuchu, ewakuowano 20 osób, z klatki sąsiedniej - 15 mieszkańców - poinformował TVN24 młodszy kapitan Marek Możdżonek z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie.

Wybuch gazu na Ochocie. Duże straty

Elementy wyposażenia mieszkania, odłamki szkła, fragmenty okien i dokumenty zostały rozrzucone w promieniu kilkuset metrów. Uszkodzeniu uległy również inne mieszkania w budynku: na tym samym piętrze wyrwane zostały drzwi i popękały ściany, w lokalu dwa piętra niżej eksplozja zniszczyła szyby w oknach. Część ściany działowej przewróciła się do sąsiedniego mieszkania znajdującego się w innej klatce. Uszkodzone zostały również auta stojące na parkingu przed klatką.

Na miejscu pracowali strażacy, w tym Grupa Operacyjna z Komendy Miejskiej PSP, zespoły ratownictwa medycznego, policja oraz pogotowie energetyczne i gazowe. Strażakom udało się szybko opanować pożar. Wszyscy mieszkańcy zostali ewakuowani - na czas akcji podstawiono miejski autobus, w którym mogli się ogrzać.

Do rana lokatorzy porządkowali swoje mieszkania oraz klatkę schodową. Przyczyny wybuchu wyjaśniać będzie policja.