Według szacunków warszawskiego ratusza w stolicy przebywa obecnie ok.300 tys. uchodźców z Ukrainy. Do tej pory w specjalnym punkcie na stadionie PGE Narodowy i w stołecznych urzędach wydano 90 tys. numerów PESEL.

Według danych warszawskiego ratusza od początku wojny na Ukrainie przez Warszawę przejechało ok. 700 tys. uchodźców. W tej chwili w stolicy przebywa ich ok. 300 tys. Do tej pory w specjalnym punkcie na stadionie PGE Narodowy i w stołecznych urzędach wydano 90 tys. numerów PESEL.

Robimy, co możemy, ale władze miejskie są bardzo obciążone - powiedział prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Dlatego apeluję o stworzenie strategii krajowej i europejskiej. Przebywający u nas Ukraińcy nie wiedzą na przykład, czy nadany im w Polsce numer PESEL nie pozbawi ich wsparcia w innych państwach UE - takie kwestie wymagają jasnego wyjaśnienia na poziomie europejskim.

Według Trzaskowskiego kolejną kwestią wymagającą podjęcia działań na poziomie krajowym jest sprawa edukacji. Warszawskie szkoły przyjęły już prawie 17 tysięcy ukraińskich uczniów, natomiast według ratusza większość uczniów z Ukrainy powinna kontynuować naukę w trybie zdalnym, w oparciu o zalecenia ukraińskiego ministerstwa edukacji. Miasto nie jest też w stanie przyjąć do szkół wszystkich chętnych dzieci, których jest już około 100 tysięcy - rozwiązanie tego problemu powinno nastąpić na poziomie władzy centralnej.

Prezydent podkreślił, że możemy spodziewać się kolejnej fali uchodźców, nawet jeśli nie będzie tak duża jak na początku wojny. W związku z tym zauważył, że potrzebne jest stworzenie systemu dobrowolnej relokacji na poziomie europejskim.

Trzaskowski zaznaczył, że populacja Warszawy podczas ostatnich 50 dni zwiększyła się o 15 proc. Wiąże się to nie tylko z wydatkami przeznaczonymi m.in. na transport publiczny, ale i z długofalowymi kosztami, takimi jak gospodarka odpadami, zaopatrzenie w wodę czy obsługa służby zdrowia.