39-letni mężczyzna zmarł, a 34-latka trafiła do szpitala. W sobotę wieczorem na plaży w Łebie wyciągnięto z Bałtyku parę turystów z województwa mazowieckiego.

Do zdarzenia doszło w sobotę, ok godz. 19.20, na plaży w Łebie (Pomorskie), już po godzinach pracy ratowników.

Para turystów z województwa mazowieckiego weszła do Bałtyku, ale już nie była w stanie o własnych siłach dopłynąć do brzegu.

34-latka i 39-latek zostali wyciągnięci z morza. W akcji ratowniczej brały udział m.in. służby SAR, lądował śmigłowiec LPR. 

Mężczyzna był nieprzytomny. Niestety, mimo prowadzonej reanimacji, nie udało się przywrócić akcji serca. 39-latek zmarł. Natomiast kobieta przytomna została przetransportowana do szpitala. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - powiedziała oficer prasowa KPP w Lęborku asp. Marta Szałkowska.

Policja pod nadzorem prokuratora będzie wyjaśniać okoliczności tego tragicznego zdarzenia.

Jak przekazała asp. Szałkowska, to było pierwsze utonięcie w Łebie tego lata.