Pięć jednostek trójmiejskich strażaków zostało wezwanych do akcji wydobywania samochodu, który w poniedziałek wieczorem wpadł do Motławy w Gdańsku. Kierowcy udało się wydostać z auta. 33-latek został ukarany mandatem w wysokości 1,5 tys. zł.

"Przed godz. 19 otrzymaliśmy zgłoszenie, że samochód wpadł do Motławy przy moście na ul. Olszyńskiej" - napisali gdańscy strażacy na swoim profilu na platformie X.

Kierowca wydostał się z auta o własnych siłach. Nic mu się nie stało. To 33-latek z Gdańska. Badanie wykazało, że był trzeźwy. Według ustaleń policji, nie dostosował prędkości do warunków i dlatego stracił panowanie nad autem. 

Do podnoszenia samochodu z dna Motławy wezwano pięć jednostek straży pożarnej, w tym wóz ratownictwa wodnego.

33-latek za spowodowanie zdarzenia drogowego został ukarany mandatem wysokości 1500 złotych.