Potężny korek występował na autostradzie A4 między Mysłowicami a Katowicami w poniedziałkowy poranek. Jak informował reporter RMF FM Marcin Buczek, sznur aut ciągnął się na odcinku kilku kilometrów. Od północy w regionie było 9 wypadków i niemal 50 kolizji. Potrącono trzech pieszych. Jazdę utrudniał również deszcz. Warunki dla kierowców nadal są trudne.

  • Więcej najnowszych informacji z Polski i ze świata znajdziesz na RMF24.pl.

Zator, który utworzył się w poniedziałek wcześnie rano, spowodowany był natężeniem ruchu. W korku utknęli zarówno ci, którzy do Katowic jechali trasą S1, jak i autostradą A4. Podobnie było w miejscu, gdzie A4 krzyżuje się z trasą 86. 

Od północy w regionie było już 9 wypadków i prawie 50 kolizji. Po godz. 7 na drodze nr 94 w Sosnowcu - na wysokości elektrociepłowni - doszło do zderzenia trzech aut. Jeden pas w stronę Katowic był zablokowany. 

Do wypadków doszło również m.in. w Katowicach i Tarnowskich Górach. Rano potrąconych zostało trzech pieszych - w Sosnowcu, Zabrzu i w Tychach.

Warunki na drogach nadal są fatalne. Pada deszcz, miejscami są też zamglenia.