Kilkudziesięciu związkowców z Sierpnia 80, reprezentujących pracowników Jastrzębskiej Spółki Węglowej, zgromadziło się przed siedzibą Ministerstwa Energii w Katowicach. Protestujący przekazali petycję z konkretnymi postulatami podsekretarzowi stanu odpowiedzialnemu za górnictwo, Marianowi Zmarzłemu. Górnicy alarmują, że sytuacja JSW jest krytyczna i domagają się natychmiastowych działań ze strony rządu.

  • Chcesz być na bieżąco? Odwiedź stronę główną RMF24.pl.

Kilkudziesięciu związkowców z Sierpnia 80 z Jastrzębskiej Spółki Węglowej demonstrowało przed Ministerstwem Energii w Katowicach. 

Tam urzęduje podsekretarz stanu odpowiedzialny za górnictwo, Marian Zmarzły.

Główne postulaty

W petycji przekazanej ministrowi związkowcy domagają się przede wszystkim opracowania i wdrożenia programu ratunkowego dla JSW.  

Kolejnym kluczowym żądaniem jest zwrot spółce 1 miliarda 600 milionów złotych tzw. składki solidarnościowej. 

Związkowcy podkreślają, że te środki są niezbędne do dalszego funkcjonowania firmy i zapewnienia stabilności zatrudnienia.

Wśród postulatów znalazł się także apel o wypłatę górnikom pozostałej, 70-procentowej części barbórki

Pracownicy obawiają się, że bez tych pieniędzy ich sytuacja finansowa znacząco się pogorszy.

Wiemy o tym, że są zagrożone wypłaty, nie możemy czekać dalej, dzisiaj przychodzimy tutaj z determinacją i prośbą o pokłonienie się nad tym problemem, jakim jest JSW i przygotowaniem restrukturyzacji takiej, która nas uchroni od likwidacji – mówił Krzysztof Łabądź z Sierpnia 80.

Rozmowy z przedstawicielem rządu

Związkowcy podkreślają, że sytuacja spółki jest coraz trudniejsza i wymaga natychmiastowych działań ze strony rządu.

Na miejscu pojawił się wiceminister Marian Zmarzły, który wyszedł do protestujących i zaprosił ich do budynku na rozmowę. 

Przedstawiciele związkowców liczą, że spotkanie przyniesie konkretne deklaracje i pozwoli na rozpoczęcie prac nad programem naprawczym dla JSW.

Sytuacja w Jastrzębskiej Spółce Węglowej pozostaje napięta, a górnicy zapowiadają, że jeśli ich postulaty nie zostaną spełnione, są gotowi na kolejne protesty.