Jest tymczasowy areszt dla 47-letniego mężczyzny, który zabił w Chorzowie 52-letniego przechodnia. Taką decyzję, na wniosek prokuratury, podjął sąd. W niedzielę napastnik usłyszał zarzut zabójstwa. Do zbrodni doszło w piątkowe popołudnie. Ofiara została śmiertelnie zraniona nożem na ulicy, wczesnym popołudniem, w pobliżu autobusowego przystanku.
To najprawdopodobniej był zupełnie przypadkowy atak. Jak usłyszał w prokuraturze w Chorzowie dziennikarz RMF FM Marcin Buczek, choć ofiara to obywatel Ukrainy, nic nie wskazuje na atak na tle narodowościowym.
Napastnik nie przyznał się do winy i nie potrafił uzasadnić swojego zachowania. Miał jedynie mówić o wypitym wcześniej alkoholu. Ciosy zadawał zwykłym nożem. Nie umiał wyjaśnić, skąd go miał.
Jest znany okolicznym mieszkańcom, widywano go pijącego alkohol na ulicy. Był też już wcześniej karany, m.in. za oszustwa, posiadanie narkotyków oraz prowadzenie pojazdów po zażyciu środków odurzających.
Prokuratura planuje skierowanie mężczyzny na badania psychiatryczne.
Na wtorek natomiast zaplanowano sekcję zwłok zabitego mężczyzny.


