Zamiecie śnieżne sprawiły, że drastycznie pogorszyły się dziś warunki na podkarpackich drogach. Problemem była nie tylko śliska nawierzchnia - sytuację pogarszał też wiatr, który nawiewał śnieg na jezdnię. Nagrania z Podkarpacia przypominają te, które niejednokrotnie oglądaliśmy z Syberii.
Choć śnieg przestał sypać, to sytuacja na Podkarpaciu miejscami wciąż jest bardzo trudna. Wszystko przez zamiecie śnieżne, które dziś po południu nawiedziły region.
Złe warunki były m.in. na drodze krajowej nr 28 w rejonie Rymanowa - problemem była śliska nawierzchnia, na której ciężarówki nie radziły sobie z jazdą pod górę. Ich koła ślizgały się w miejscu, a efekt był taki, że tiry blokowały drogę.
Sytuację pogarszał wiatr, który nawiewał śnieg na jezdnię. Co gorsza, był problem z usunięciem białego puchu, bo w korkach stanęły także pługi. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad poinformowała, że utrudnienia na odcinku DK 28 między Rymanowem a Iwoniczem mogą potrwać do późnych godzin wieczornych.
Przypomnijmy, że do godz. 22:00 w podkarpackich powiatach jasielskim, krośnieńskim, Krosno, sanockim, leskim i bieszczadzkim obowiązują wydane przez IMGW ostrzeżenia drugiego stopnia przed zawiejami/zamieciami śnieżnymi. Ponadto do godz. 22:00 obowiązują ostrzeżenia pierwszego stopnia przed silnym wiatrem, w porywach dochodzącym do 80 km/h.


