"W Polsce jest organ-instytucja, która mianuje się Trybunałem Konstytucyjnym, natomiast nie mamy sądu konstytucyjnego, który by wypełniał funkcje przewidziane przez Konstytucję RP. Trzeba odbudować szacunek do Trybunału Konstytucyjnego. Aktywni politycy nie powinni być wybierani do TK" - ocenił w Popołudniowej rozmowie w RMF FM były minister sprawiedliwości Adam Bodnar. Podkreślił, że przez dwa lata rządów Donalda Tuska "krok po kroku odzyskiwane jest zaufanie do wymiaru sprawiedliwości". "W najbliższych tygodniach może pojawić się akt oskarżenia wobec byłego premiera Mateusza Morawieckiego w sprawie afery kopertowej" - stwierdził.

Były szef MS chwali rząd Tuska. "Krok po kroku odzyskiwane jest zaufanie"

W sobotę, 13 grudnia 2025 roku, miną równe dwa lata od zaprzysiężenia rządu Donalda Tuska. 

O ocenę tego czasu w kontekście zapowiadanej przez obóz polityczny obecnego premiera naprawy kondycji praworządności  poprosiliśmy byłego ministra sprawiedliwości Adama Bodnara, który był gościem Popołudniowej rozmowy w RMF FM. 

W pełni się nie udało przywrócić (praworządności - przyp. RMF FM) natomiast krok po kroku odzyskiwane jest zaufanie do wymiaru sprawiedliwości. Odzyskiwane są należyte proporcje i relacje między władzą wykonawczą a władzą sądowniczą - stwierdził senator RP. Z punktu widzenia bezpieczeństwa środków unijnych w Polsce udało się przeprowadzić bardzo istotną reformę, czyli przystąpić skutecznie do Prokuratury Europejskiej - dodał.

Na sugestię prowadzącego o tym, że "złośliwi mogą powiedzieć, że to zasługa obecnego ministra sprawiedliwości", Adam Bodnar odparł stanowczo: Akurat przystąpienie do Prokuratury Europejskiej to dzieło od A do Z moje.

Bodnar: Wkrótce pojawi się akt oskarżenia wobec Morawieckiego

Były szef resortu sprawiedliwości pozytywne ocenił także pracę komisji śledczych, powołanych po zmianie władzy. Sejmowe komisje śledcze - wizowa i dotycząca wyborów kopertowych, które zakończyły swoje pracę - odniosły sukces. Każda z tych komisji skutkuje konkretnymi działaniami prawnymi. W najbliższych tygodniach pewnie się pojawi akt oskarżenia w stosunku do byłego premiera Mateusza Morawieckiego w kontekście wyborów kopertowych - stwierdził.

Czekamy - kontynuował - na wyniki pracy komisji pegasusowej. Tam już jest ileś osób z zarzutami, natomiast myślę, że ten raport wkrótce się pojawi i poznamy więcej szczegółów dotyczących tej sprawy - wskazał były minister sprawiedliwości. 

"Kaczyński nie spodziewał się, że politycy PiS będą uciekać za granicę"

Gość Popołudniowej rozmowy w RMF FM odniósł się także do słów prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego, który oskarżył obecną władzę o "niszczenie praworządności" i "prześladowanie przeciwników politycznych". 

Zdaję sobie sprawę, że dla Jarosława Kaczyńskiego najlepszą perspektywą byłoby, gdyby rządził na takich samych zasadach jak Viktor Orban na Węgrzech - skomentował wypowiedź byłego wicepremiera. Dodał, że prezes PiS - jego zdaniem - nie spodziewał się tego, że "politycy z którymi był blisko związany będą musieli uciekać za granicę", ponieważ będą się bali odpowiedzialności karnej. 

Nie spodziewał się (Kaczyński) tego, że będzie kilkanaście uchylonych immunitetów. I to zarówno przez Sejm RP, jak i Parlament Europejski. I że to widmo odpowiedzialności za nadużycia stanie się realne - stwierdził.

Adam Bodnar: W Polsce mamy instytucje, które mianuje się trybunałem

W trakcie Popołudniowej rozmowy w RMF FM pojawił się również wątek sytuacji w Trybunale Konstytucyjnym. Senator RP, który przed rekonstrukcją obecnego rządu pełnił funkcję szefa resortu sprawiedliwości, nie szczędził gorzkich słów pod adresem tej instytucji. Trzeba odbudować szacunek dla Trybunału Konstytucyjnego. W Polsce jest organ-instytucja, który mianuje się trybunałem, natomiast nie mamy sądu konstytucyjnego, który by wypełniał funkcje, które są przewidziane przez  Konstytucje RP - ocenił.

Podkreślił także, że "aktywni politycy nie powinni być wybierani do Trybunału Konstytucyjnego".

Na pytanie prowadzącego Marka Tejchmana o potencjalny brak przyjęcia ślubowania przez prezydenta Karola Nawrockiego od nowo wybranych sędziów, gość stwierdził: Może to oznaczać złamanie konstytucji przez prezydenta.

Bodnar odniósł się również do podnoszonej coraz częściej i głośniej przez polityków koalicji rządzącej, kwestii delegalizacji partii Konfederacja Korony Polskiej, którą przewodzi kontrowersyjny polityk Grzegorz Braun - obecnie poseł do europarlamentu.

Nasz gość zwrócił uwagę na dwie kwestię. Dobrze, że prowadzimy taką dyskusję, biorąc pod uwagę skandaliczne słowa i czyny Grzegorza Brauna (...), ale w kontekście delegalizacji powinniśmy pamiętać o dwóch rzeczach: czy to jest możliwe, realne do przeprowadzenia - ocenił.

Podkreślił zarazem, że to dobrze, że taka dyskusja się toczy. Dobrze, że prowadzimy taką dyskusję, biorąc pod uwagę skandaliczne słowa i czyny Brauna - podsumował.

Bodnar o słowach ministra Żurka: Nie na miejscu

Bodnar krytycznie odniósł się natomiast do słów obecnego ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Waldemara Żurka, który mówił o "przewożeniu Ziobry w bagażniku". Chodziło o reakcję szefa MS na sytuację b. ministra sprawiedliwości, który obecnie przebywa za granicą. 

To były słowa nie na miejscu (...). Są klarowne i jasne procedury, których można użyć wobec byłego ministra - stwierdził Adam Bodnar. 

Opracowanie: