W nocy z wtorku na środę niezidentyfikowany obiekt spadł na pole kukurydzy w miejscowości Osiny w pow. łukowskim (Lubelskie) i eksplodował. Na Gorącą Linię RMF FM otrzymaliśmy zdjęcie tego obiektu. Z ekspertami o znalezisku rozmawiał dziennikarz RMF FM Mateusz Chłystun. Jeden z jego rozmówców przekonywał, że na pierwszy rzut oka - to pozostałości irańskiego drona typu Shahed 136 - z jednostką napędową i charakterystycznym wydechem w postaci czterech rurek wychodzących pionowo z kolektora. Inny z rozmówców twierdzi jednak, że nie mogą to być elementy tego właśnie bezzałogowca ze względu na konstrukcję śmigła.

Po godz. 2 w nocy policjanci otrzymali zgłoszenie na temat "eksplozji, wybuchu". Na miejscu znaleźli nadpalone szczątki - metalowe i plastikowe. Wskutek wybuchu w kilku domach powybijane zostały szyby.

Szef MON Kosiniak-Kamysz na konferencji prasowej w Mińsku Mazowieckim powiedział, że "najprawdopodobniej mówimy o dronie, który się rozbił". Dodał, że trwa analiza pirotechniczna, która ma stwierdzić, czy był to dron o charakterze militarnym, czy służący do przemytu.

Na Gorącą Linię RMF FM otrzymaliśmy zdjęcie obiektu, który miał spaść w Osinach.

Z ekspertami o znalezisku rozmawiał dziennikarz RMF FM Mateusz Chłystun. Jeden z jego rozmówców przekonywał, że na pierwszy rzut oka - to pozostałości irańskiego drona typu Shahed 136 - z jednostką napędową i charakterystycznym wydechem w postaci czterech rurek wychodzących pionowo z kolektora. 

Inny z rozmówców twierdzi jednak, że nie mogą to być elementy tego właśnie bezzałogowca ze względu na konstrukcję śmigła, którą uwieczniono na zdjęciu. To śmigło ciągnące, a nie pchające, co oznacza, że napęd tej jednostki musiał być umiejscowiony z przodu. W Shahedach natomiast silnik znajduje się z tyłu, na samym ogonie. To może wskazywać na to, że konstrukcja, która spadła dziś w nocy w okolicach Łukowa była wykonana chałupniczo. Silnik typu bokser, który widać na fotografii, mógł być według rozmówcy RMF FM złożony z czterech cylindrów pochodzących pierwotnie np. z niewielkiego jednośladu, albo był gotowym zestawem do budowy dronów, który można kupić w inetrnecie. 

Odpowiedź na to, co konkretnie spadło pod Łukowem ma dać m.in. trwająca analiza.

Policji, żołnierze, żandarmeria wojskowa i terytorialsi przeszukują i zabezpieczają cały teren wokół znaleziska. Uruchomione zostały także śmigłowce i statki bezzałogowe. 

W Ministerstwie Obrony Narodowej rozpoczęło się posiedzenie sztabu w sprawie niezidentyfikowanego obiektu, który eksplodował w Osinach. W spotkaniu biorą udział wiceszefowie resortu i dowódcy wojskowi.

 

Gorąca Linia RMF FM jest do Waszej dyspozycji! Przez całą dobę czekamy na informacje od Was, zdjęcia i filmy.

Możecie dzwonić, wysyłać SMS-y lub MMS-y na numer 600 700 800, pisać na adres mailowy fakty@rmf.fm albo skorzystać z formularza WWW.