Jedna osoba ucierpiała w pożarze hali produkcyjno-magazynowej przy ul. Dojazd w Tarnowie, do którego doszło w środę. Strażacy wieczorem zakończyli dogaszanie obiektu - w nocy będą nadzorować pogorzelisko. W hali przechowywane były znicze. Ogniem, po wybuchu pożaru, zajęła się również część administracyjna hali. "Pożar w mniejszym zakresie już się nie rozprzestrzenia. Niedługo będziemy mogli mówić o całkowitym opanowaniu tego pożaru" - przekazał RMF FM Dominik Ryba z tarnowskiej straży pożarnej.

Dzięki zaangażowaniu straży pożarnej udało się zapobiec przedostaniu się ognia na inne budynki. 

Jak ustalił reporter RMF FM Paweł Konieczny, jeden z pracowników hurtowni ucierpiał w pożarze. Ma poparzone dłonie, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Wiadomo, że był jedną z dwóch osób przebywających w budynku w chwili wybuchu pożaru. 

Potężny pożar hali w Tarnowie

Wieczorem strażacy zakończyli dogaszanie pozostałości hali produkcyjno-magazynowej przy ulicy Dojazd w Tarnowie, w której w środę wybuchł potężny pożar. W trakcie pożaru zawalił się dach hali. Na miejscu interweniowało blisko 200 strażaków z prawie 50 zastępów straży pożarnej. 

Do pożaru rozdysponowano nie tylko strażaków z Tarnowa i okolicznych jednostek OSP, ale też z Brzeska, Bochni, Nowego Sącza i Wieliczki.

Trwa dowożenie wody na miejscu. Utworzyliśmy bufor, podmieniamy ratowników. Na tą chwilę nie stwierdziliśmy osób poszkodowanych, co jest pozytywną informacją. Pożar w mniejszym zakresie już się nie rozprzestrzenia. Niedługo będziemy mogli mówić o całkowitym opanowaniu tego pożaru - powiedział RMF FM Dominik Ryba z tarnowskiej straży pożarnej.

"Wiatr skierował dym w stronę Dąbrowy Tarnowskiej"

Straż wykorzystała specjalistyczny sprzęt, m.in. drona do monitorowania, samochód rozpoznania chemicznego i monitorowania atmosfery.  Jakoś powietrza na miejscu monitorowała grupa chemiczna. Wiatr skierował dym nad Tarnów i w stronę Dąbrowy Tarnowskiej, dlatego strażacy zaapelowali do mieszkańców o pozostanie w domach i pozamykanie okien. Dym był widoczny i odczuwalny m.in. ze względu na parafinę zawartą w zniczach. 

Rekomendujemy, by nie zbliżać się do miejsca pożaru i wybierać objazdy. Na ul. Tuchowskiej mogą występować utrudnienia w ruchu - przekazał RMF24 Dominik Ryba z PSP w Tarnowie. 

Biuro wojewody małopolskiego przekazało, że powiatowy inspektor nadzoru budowlanego będzie oceniał potencjalne zagrożenie naruszenia konstrukcji sąsiednich hal i całościowy stan techniczny hali, która uległa spaleniu. Z kolei inspektorzy ochrony środowiska będą prowadzić dalszy monitoring środowiska.

Przyczyny pożaru będzie ustalać policja. 

Jak przekazał RMF FM asp. szt. Paweł Klimek z komendy miejskiej policji w Tarnowie, prawdopodobnie będzie w tej sprawie uruchomione śledztwo, które będzie prowadzić Prokuratura Rejonowa w Tarnowie. Ze względu na to, że są bardzo duże straty. Na ten moment mówimy o zniszczeniu mienia w wyniku pożaru i tak możemy to zakwalifikować. Po otrzymaniu tego miejsca i przekazaniu nam przez strażaków będziemy mogli dopiero wówczas zakwalifikować to w taki, czy inny sposób - stwierdził policjant.