Troje Gruzinów, którzy chcieli wyłudzić pieniądze od funkcjonariusza służby więziennej podając się za pracownika banku, wpadło w pułapkę przygotowaną przez policjantów w Krakowie. Oszuści zostali tymczasowo aresztowani na trzy miesiące. Grozi im do ośmiu lat więzienia.

Jak poinformował we wtorek rzecznik małopolskiej policji Sebastian Gleń, ofiarą oszustów miał paść strażnik więzienny z jednej z jednostek penitencjarnych na terenie Krakowa, ale dzięki współpracy z policją udało mu się wciągnąć przestępców w pułapkę.

Według relacji rzecznika w zeszłym tygodniu strażnik odebrał telefon od mężczyzny podającego się za pracownika banku, który poinformował go, że jego pieniądze zgromadzone na rachunku bankowym są zagrożone.

Podejrzenia u strażnika wzbudził sposób, w jaki rzekomy pracownik banku prowadził z nim rozmowę, jak i rzeczy, o które podczas połączenia dopytywał, jednocześnie słabo posługując się językiem polskim - zaznaczył Gleń.

W trakcie rozmowy telefonicznej potencjalna ofiara skontaktowała się z drugiego telefonu z policjantami, którzy zastawili pułapkę na oszustów we współpracy z pracownikami placówki bankowej.

Kierowany instrukcjami strażnik pojechał do placówki banku, którego pracownik był już poinformowany, że ma zachowywać się tak, jakby naprawdę wypłacał klientowi gotówkę.

Po przybyciu do banku strażnik otrzymał od kasjera specjalnie przygotowany pakunek przypominający plik pieniędzy, a następnie udał się do parku, gdzie wcześniej umówił się na przekazanie gotówki.

W parku byli już nieumundurowani policjanci. Wytypowali trzy podejrzane osoby, które mogły mieć związek z tą sprawą. Zostały one zatrzymane w trakcie odbierania pakunku od ofiary.

Zatrzymanymi okazali się obywatele Gruzji mężczyźni w wieku 25 i 28 lat oraz 33-letnia kobieta. Postawiono im zarzut oszustwa, za co grozi do ośmiu lat więzienia. Decyzją sądu cała trójka została tymczasowo aresztowana na trzy miesiące