30-latek zniszczył kilka liter w napisie "I love Kielce", stojącym przed Kieleckim Centrum Kultury. Mężczyzna został ujęty po przeanalizowaniu nagrań z monitoringu. Grozi mu nawet 5 lat więzienia.

Do aktu wandalizmu doszło w połowie lutego. Nie wiadomo, dlaczego kielczaninowi nie spodobał się podświetlany napis promujący jego własne miasto, bo mężczyzna niczego nie wyjaśnił. 

Okazało się, że nie było to jedyne jego przewinienie, uszkodził także dwa auta zaparkowane na osiedlu KSM. Straty oszacowano w sumie na prawie 23 tys. złotych.

Mężczyzna odpowie za przestępstwo niszczenia mienia, za co może mu grozić do 5 lat pozbawienia wolności.