Nikt nam nie odbierze tego zwycięstwa. Donald Tusk nie umie przegrywać z godnością - stwierdził Jarosław Kaczyński. Jak dodał prezes PiS, politycy PO doskonale wiedzą, że wybory prezydenckie wygrał Karol Nawrocki.

  • Jarosław Kaczyński twierdzi, że nikt nie odbierze zwycięstwa Karolowi Nawrockiemu w wyborach prezydenckich.
  • Prezes PiS oskarża Donalda Tuska i polityków PO o brak godności w przegranej i próbę podważania wyników wyborów.
  • W II turze wyborów prezydenckich Karol Nawrocki zdobył 50,89 proc. głosów, a Rafał Trzaskowski 49,11 proc.
  • Państwowa Komisja Wyborcza przekazała sprawozdanie z wyborów do Sądu Najwyższego, który ma rozstrzygnąć o ważności wyborów.
  • Do Sądu Najwyższego wpłynęło prawie 5 tysięcy protestów wyborczych.

"Demokracja to szacunek dla werdyktu wyborców. Donald Tusk nie umie przegrywać z godnością. Politycy PO doskonale wiedzą, że wygrał Karol Nawrocki, a mimo to próbują niszczyć fundamenty państwa, kwestionując wynik wyborów. To dla obecnie rządzących ważniejsze, niż sprawne funkcjonowanie państwa. Nikt nam jednak nie odbierze tego zwycięstwa" - napisał we wtorek szef PiS na platformie X.

Kaczyński dodał, że przegrana niczego nie nauczyła polityków KO i - jak ocenił - na każdym kroku widać chaos i kompromitację. "Najwyższy czas wziąć się do pracy, bo nawet tysiąc kamieni w centrum Berlina nie zrekompensuje naszych strat wojennych, a cierpliwość polskich obywateli, czekających na ewakuację z Izraela, także się kończy" - napisał Kaczyński, nawiązując do odsłonięcia w stolicy Niemiec pomnika poświęconego ofiarom niemieckiej agresji i okupacji w Polsce, a także ewakuacji Polaków z Bliskiego Wschodu.

Terlecki: Ponowne przeliczanie głosów?

W podobnym tonie wpis zamieścił poseł PiS Ryszard Terlecki. "Ponowne przeliczanie głosów? A w czyjej dyspozycji są teraz worki z kartami wyborczymi? Kto ma nad nimi kontrolę? Przecież to oczywiste, że zwolennicy przeliczania zamierzają sfałszować wybory" - napisał.

W II turze wyborów prezydenckich popierany przez Prawo i Sprawiedliwość Karol Nawrocki zdobył 50,89 proc. poparcia, zaś kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski uzyskał 49,11 proc. głosów. Różnica w głosach wyniosła mniej niż 370 tys.

PKW przyjęła sprawozdanie z wyborów

Państwowa Komisja Wyborcza przyjęła w poniedziałek sprawozdanie z wyborów prezydenckich; teraz trafi ono do Sądu Najwyższego, który rozstrzyga o ważności wyboru Prezydenta RP.

Sąd Najwyższy w poniedziałek informował, że wpłynęły 3 tys. protestów wyborczych, ale rzecznik prasowy SN sędzia Aleksander Stępkowski zaznaczył, że na pewno będzie ich znacznie więcej, gdyż wpływają one także drogą pocztową - termin na ich złożenie protestu minął 16 czerwca.

Dziś protestów jest już prawie 5 tysięcy - informuje reporter RMF FM.

Jak informowano, w protestach wyborczych, które wpłynęły do tej pory do SN podnoszone są m.in. nieprawidłowości w sporządzeniu protokołów głosowania oraz podczas liczenia głosów w niektórych komisjach wyborczych. W ubiegłym tygodniu SN poinformował, że zarządził przeliczenie głosów z 13 obwodowych komisji wyborczych - m.in. z Krakowa, Mińska Mazowieckiego, Grudziądza, Gdańska, Tychów i Katowic. Ponownego przeliczenia wszystkich głosów w wyborach domagali się niektórzy politycy KO, m.in. Roman Giertych.