"Nadal toczą się śledztwa związane z fałszerstwami wyborczymi, będę je analizował w przyszłym tygodniu" - powiedział minister sprawiedliwości i prokurator generalny Waldemar Żurek w czwartek, podczas swojego pierwszego wystąpienia od czasu przejęcia resortu. Zapewnił też, że pochyli się nad każdym doniesieniem, gdzie mogło dojść do nieprawidłowego przeliczenia głosów oraz że chce, aby prokuratura i Państwowa Komisja Wyborcza współpracowały w tej kwestii.
W czwartek Waldemar Żurek zapewnił - odnosząc się do kwestii fałszerstw związanych z przeliczaniem głosów oddanych w wyborach prezydenckich - że pochyli się „nad każdym doniesieniem złożonym przez obywatela, który wskazuje, gdzie mogło dojść do nieprawidłowości w procesie liczenia głosów”.
Podkreślił, że wystosował już pismo do Państwowej Komisji Wyborczej, gdzie - jak mówił - opisuje to, co zbadali prokuratorzy. Dodał, że w tej sprawie prokuratura będzie współpracować z PKW. Obywatela nic bardziej nie irytuje, niż to, że usłyszał, że wynik głosowania z jego komisji był inny, ale na stronach internetowych PKW dalej widzi, że wynik jest taki, jak przed doniesieniem o fałszerstwie - powiedział.
Nadal toczą się śledztwa związane z fałszerstwami. Ja będę je analizował w przyszłym tygodniu i będę też analizował te doniesienia, które zostały złożone, że jeszcze w innych komisjach także - mówił minister.
Podkreślił, że jeżeli PKW ma informacje o wyniku, to „może domagać się szczegółowych informacji”. Zapewnił, że sam nie chce „ani sugerować, ani ingerować” w działania PKW, gdyż nie ma do tego „żadnych kompetencji prawnych”.
Dodał, że podjął decyzję o tym, że wyłącza się od nadzoru nad tymi wszystkimi śledztwami. To będzie robiła inna osoba - zaznaczył.
Podkreślił również, że wszyscy obywatele muszą mieć świadomość, że „błędy się zdarzają”. Jednocześnie zaznaczył, że nie można dopuścić do tego, by akceptować fałszerstwa wyborcze. Jeżeli ten system jest niedobry i da się te fałszerstwa czynić, to musimy natychmiast uruchomić już procedury związane ze zmianami legislacyjnymi, które poprawią ten system - mówił szef MS.



