"Pomysł ukarania kraju, który ma największy potencjał nuklearny, jest absurdalny" – napisał na Telegramie Dmitrij Miedwiediew. W ten sposób wiceprzewodniczący rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa odniósł się do możliwości ukarania Rosji przez Międzynarodowy Trybunał Karny za zbrodnie wojenne w Ukrainie. "To potencjalnie zagraża istnieniu ludzkości" – dodał.

Miedwiediew poinformował o tym, że przemawiając na Międzynarodowym Forum Prawnym w Petersburgu, nazwał szaleństwem wszelkie próby postawienia Rosji przed sądem lub trybunałem w sprawie działań w Ukrainie.

"Sam pomysł ukarania kraju, który ma największy potencjał nuklearny, jest absurdalny. I potencjalnie zagraża istnieniu ludzkości" - napisał.

Skrytykował także USA za próbę ukarania Rosji.

"Według badań opublikowanych w Global Research od zakończenia II wojny światowej Ameryka zabiła ponad 20 milionów ludzi w 37 krajach. Pomyśl o tym - ponad 20 MILIONÓW! Autor tego artykułu, James A. Lucas, zadaje uczciwe pytanie: ile "11 września" Stany Zjednoczone zaaranżowały w innych stanach? Odpowiedź - ok. 10 tys." - napisał.

"Kiedy byłem w Wietnamie, miejscowi koledzy przypomnieli mi, że łączne straty z wojny z Amerykanami wyniosły trzy miliony ludzi. (...) Kraj, który w żaden sposób im nie zagrażał, nie był i nie będzie częścią żadnego bloku militarnego i nie był rywalem USA na arenie światowej. Trzy miliony zabitych Wietnamczyków! Kto jest odpowiedzialny za to przestępstwo? Jaki trybunał potępił morze krwi przelane przez USA tam i gdzie indziej? Nikt! W tym celu nie utworzono żadnego ponadnarodowego organu. Ale liczba ofiar kryminalnej polityki USA jest dziś porównywalna z ofiarami reżimu nazistowskiego" - kontynuuje Miedwiediew.

"Nie sądź, aby nie być osądzonym"

"Kto więc urządzi nam pokazowy proces? Ci, którzy bezkarnie zabijają ludzi i popełniają zbrodnie wojenne, ale nie spotykają się z realnym potępieniem w finansowanych przez siebie strukturach międzynarodowych? Ci, którzy tak mocno wierzyli w swoją wyjątkowość i bezkarność? Ci, którzy wierzą, że mają prawo sądzić innych, ale być poza jurysdykcją jakiegokolwiek sądu?".

Jak dodał, w przypadku Rosji to nie zadziała. "Bardzo dobrze to rozumieją. Dlatego brudne psy wojny zatrzymają się ze swoim obrzydliwym szczekaniem. Ale USA i ich bezużyteczne kundle powinni pamiętać słowa Pisma: 'Nie sądź, aby nie być osądzonym'" - dodał.

Dmitrij Miedwiediew regularnie zamieszcza wpisy, w których krytykuje, atakuje i grozi m.in. głowom różnych państw. Przykładowo po tym, jak Szwecja i Finlandia złożyły wnioski o akcesję do NATO, były prezydent Rosji stwierdził, że "równowaga na Bałtyku musi zostać przywrócona". Ostrzegł, że jego kraj będzie musiał zwiększyć liczbę wojska w rejonie Zatoki Fińskiej.

Przekonywał także, że sankcje na rosyjskie surowce najbardziej szkodzą Europie, straszył powrotem komunizmu na kontynencie, a kanclerza Niemiec Olafa Scholza porównywał do Adolfa Hitlera.

Miedwiediew przekonywał także, że Polska przygotowuje się do inwazji na Ukrainę w celu zajęcia jej zachodnich terytoriów.