Białoruś prowadzi nieplanowane ćwiczenia własnej armii w pobliżu granicy z Ukrainą. Sprawę skomentował Pentagon. "Departament Obrony USA nie widzi zagrożeń dla bezpieczeństwa transgranicznego ze strony Białorusi" – oświadczył generał Patrick Ryder, rzecznik Departamentu Obrony USA.

Służba prasowa Ministerstwa Obrony Białorusi zapowiedziała na początku tygodnia nagłą kontrolę gotowości bojowej. Została ona podjęta na polecenie Alaksandra Łukaszenki.

"Działania będą miały charakter kompleksowy; wojska będą musiały jak najszybciej przemieścić się w wyznaczone rejony, przemieścić tam sprzęt inżynieryjny, zorganizować ochronę i obronę, a także zbudować mosty przez rzeki Niemen i Berezynę" - napisano w oświadczeniu ministerstwa obrony Białorusi.

O stanowisko USA w sprawie działań armii Białorusi został zapytany rzecznik Departamentu Obrony USA. 

Według naszych analiz na razie nie obserwujemy żadnych groźnych działań transgranicznych ze strony Białorusi - oświadczył generał Patrick Ryder. 

Rzecznik podkreślił, że Stany Zjednoczone będą nadal bacznie obserwować sytuację w regionie, w tym militarną aktywność Białorusi.

Rozmowa generałów Polski i Ukrainy

O bezpieczeństwie na granicy ukraińsko-białoruskiej rozmawiali we wtorek dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych gen. Tomasz Piotrowski i dowódca Sił Połączonych Sił Zbrojnych Ukrainy gen. Serhij Najew. Jak poinformowała rzeczniczka prasowa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego płk Joanna Klejszmit przedmiotem rozmowy była "ocena sytuacji oraz wymiana informacji".

"Z inicjatywy strony polskiej dowódca Sił Połączonych Sił Zbrojnych Ukrainy gen. Serhij Najew przeprowadził rozmowę telefoniczną z Dowódcą Operacyjnym Rodzajów Sił Zbrojnych RP gen. Tomaszem Piotrowskim. M.in. rozmawiano o sytuacji bezpieczeństwa na granicy ukraińsko-białoruskiej, w związku z <<nagłą kontrolą>> gotowości bojowej Sił Zbrojnych Białorusi" - czytamy w komunikacie ukraińskiego dowództwa.

Jak podało ukraińskie dowództwo, w trakcie rozmowy gen. Piotrowski wyraził zaniepokojenie w związku z oświadczeniami dowództwa białoruskiej armii o przemieszczeniu wojsk w wyznaczone rejony, przeprowadzeniu działań inżynieryjnych, organizacji ochrony i obrony.

Gen. Serhij Najew poinformował też gen. Piotrowskiego, jak czytamy, o możliwych scenariuszach rozwoju sytuacji w najbliższej perspektywie, a także o zadaniach ukraińskich wojskowych, którzy codziennie sprawują służbę w celu obrony granicy.

Według komunikatu Piotrowski zapewnił natomiast o okazaniu wszechstronnej pomocy Ukrainie przez stronę polską.

Poinformowano również, że już po rozmowie z gen. Piotrowskim Najew oświadczył, że sytuacja na granicy z Białorusią jest "stabilna i kontrolowana", a Siły Obrony Ukrainy stosują wzmocnione środki bezpieczeństwa w celu szybkiego reagowania na wzrost jakiegokolwiek zagrożenia.

Jak Białoruś wspiera Rosję?

W ubiegłym tygodniu białoruska Rada Bezpieczeństwa przeprowadziła dwudniowy sprawdzian reagowania na zagrożenie zamachami terrorystycznymi.

Chociaż siły białoruskie nie wsparły wojsk Rosji w inwazji na Ukrainę, to Łukaszenka udostępnił terytorium Białorusi na potrzeby Moskwy i to z tego kierunku przeprowadzono pod koniec lutego natarcie na północ Ukrainy, w tym na obwód kijowski. 

Jednostki rosyjskie dokonywały też z Białorusi ostrzałów rakietowych ukraińskich miast, w tym obiektów cywilnych. We wrześniu i październiku pojawiały się doniesienia strony ukraińskiej o przeprowadzanych z Białorusi atakach przy użyciu irańskich dronów. Na początku października Łukaszenka zapowiedział stworzenie na Białorusi regionalnego zgrupowania wojsk, formowanego wspólnie z Rosją.