Kolejna, w ciągu doby, zmiana strategii ws. szczepienia ozdrowieńców. Jeszcze w czwartek podczas konferencji prasowej szef kancelarii premiera Michał Dworczyk zapowiadał, że będą oni szczepieni jedną dawką po pół roku od zakażenia. Dziś Dworczyk w TVN24 przyznał, że wpłynęło nowe stanowisko w tej sprawie i na razie taka decyzja o jednej dawce szczepionki dla ozdrowieńców nie zapadła.

Na czwartkowej konferencji prasowej Michał Dworczyk prezentował zmiany w planie Narodowego Planu Szczepień. Poinformował, że osób, które przebyły zakażenie koronawirusem i są w systemie, jest w Polsce ponad 1 mln.

Te osoby będą szczepione po 6 miesiącach od zakażenia i będą szczepione jedną dawką - mówił w czwartek Dworczyk. Dodał, że to rekomendacja Rady Medycznej, wynikająca z aktualnego stanu badań nad wirusem i nad szczepionkami.

Na piątkowej konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski był dopytywany o szczepienie ozdrowieńców. Powiedział, że na razie nie podjęto decyzji w sprawie szczepienia ozdrowieńców tylko jedną dawką. Rada Medyczna rzeczywiście zarekomendowała szczepienie ozdrowieńców jedną dawką i to w okresie sześciu miesięcy po odnotowaniu dodatniego wyniku. Ta rekomendacja została przeze mnie przedstawiona organom formalnym przy ministrze zdrowia, to jest zespołowi ds. szczepień. I jednocześnie poprosiłem Agencję Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji o przebadanie literatury w tym zakresie i badań, które będą pozwalały mi podjąć decyzję - powiedział.

Michał Dworczyk był dopytywany w TVN24 o tę wypowiedź ministra zdrowia. Szef kancelarii premiera, odpowiedzialny za Narodowy Plan Szczepień, przyznał, że ostatecznie wycofano się na razie z decyzji w sprawie podawania tylko jednej dawki ozdrowieńcom. 


Jaki czas między pierwszą a drugą dawką szczepionki?

W TVN24 padło też pytanie o wydłużenie terminu między pierwszą dawką szczepionki przeciw koronawirusowi a drugą. Wczoraj Michał Dworczyk na tej samej konferencji mówił, że zgodnie z najnowszymi rekomendacjami Rady Medycznej wydłuży się czas oczekiwania na drugą dawkę szczepionki przeciw Covid-19. Druga dawka szczepionki przeciw Covid-19 firmy AstraZeneka będzie podawana po 12 tygodniach od przyjęcia pierwszej dawki, a druga dawka szczepionki przeciw Covid-19 firmy Pfizer/BioNTech będzie podawana 42 dni po podaniu pierwszej dawki.

Na dzisiejszej konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski stwierdził jednak, że na razie jest rekomendacja Rady Medycznej w sprawie terminu podawania drugiej dawki szczepionki, ale nie ma żadnej decyzji w tym zakresie.

Szef resortu zdrowia został zapytany na konferencji prasowej, czy osoby, które mają wyznaczony termin szczepienia drugą dawką, będą zaszczepione w podanym im już terminie, czy dostaną nowe terminy. Na razie nie ma podjętej żadnej decyzji. Jest rekomendacja Rady Medycznej, którą przedstawił wczoraj pan minister Dworczyk - powiedział Niedzielski.

Jeżeli ta decyzje będzie podjęta, to zostanie podjęta z poszanowaniem praw pacjentów, w szczególności osób, które mają już umówione terminy - dodał minister zdrowia.

Dworczyk był w TVN24 dopytywany o te słowa ministra. Stwierdził, że nie zna tej wypowiedzi, lecz decyzja o wydłużeniu czasu między szczepieniem pierwszą i drugą dawką już zapadła i zostanie opublikowana. Mówił, że dotyczy ona również szczepionki Moderny - o której w czwartek nie wspominał na konferencji.