Około 80 tys. osób, głównie miejscowych turystów, jest ewakuowanych z miasta Danang w środkowym Wietnamie. Powodem jest stwierdzenie koronawirusa… u trzech mieszkańców.

Wietnam ponownie znalazł się w stanie alertu, gdy władze potwierdziły w sobotę pierwsze pozaszpitalne infekcje od kwietnia i kolejne trzy przypadki SARS-CoV-2 w niedzielę, wszystkie w popularnym wśród turystów rejonie Danang nad Morzem Południowochińskim.

W poniedziałek rząd podjął drastyczną decyzję o ewakuacji 80 tysięcy ludzi.

Ewakuacja zajmie co najmniej cztery dni. Krajowe linie lotnicze wykonują ok. 100 lotów dziennie z Danang do 11 wietnamskich miast.

Danang jest bardzo popularny także wśród turystów z zagranicy. Piaszczyste plaży przyciągnęły rok temu 8,7 miliona turystów.

Od czasu wybuchu pandemii koronawirusa Wietnam praktycznie zamknął swoje granice dla cudzoziemców. W czerwcu zezwolił na przylot 400 japońskim biznesmenom.

Obostrzenia w tym kraju należą do najostrzejszych na świecie. Przynoszą także efekty.

Według najnowszego zestawienia amerykańskiego Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa w Wietnamie od wybuchu pandemii zdiagnozowano dotąd 420 przypadków zakażenia koronawirusem. Nikt nie zmarł.

Na świecie stwierdzono ponad 16,2 mln zakażeń, ponad 648 tys. ludzi zmarło.