Węgry i Słowacja zapewniły sobie w czwartek awans do przyszłorocznych piłkarskich mistrzostw Europy. Dotychczas znanych jest 11 uczestników turnieju w Niemczech. W meczu Portugalii 128. gola dla drużyny narodowej strzelił Cristiano Ronaldo, który śrubuje rekord świata.

Węgrzy wywalczyli awans dzięki bramce wyrównującej na 2:2 w siódmej doliczonej minucie meczu z Bułgarią w Sofii. Było to samobójcze trafienie piłkarza Śląska Wrocław Aleksa Petkowa, po którym Madziarzy powiększyli dorobek do 15 punktów, gwarantujący, że trzecia w tabeli Czarnogóra już ich nie wyprzedzi. 

Spotkanie w stolicy Bułgarii sędziował Daniel Stefański, a jedną bramkę dla gospodarzy strzelił były zawodnik Pogoni Szczecin Spas Delew. 

W drugim meczu grupy G Czarnogóra wygrała u siebie z Litwą 2:0. Teoretycznie gospodarze mogą jeszcze wyprzedzić drugą w tabeli Serbię, ale w tym celu muszą w niedzielę pokonać w Budapeszcie Węgrów, a do tego potrzebna im jest porażka Serbów u siebie z Bułgarią. 

Słowacja potrzebowała tylko punktu w swoich ostatnich dwóch meczach grupy J i rozwiała wszelkie wątpliwości już w pierwszym z nich, pokonując w Bratysławie Islandię 4:2. Jedną z bramek dla gospodarzy zdobył z rzutu karnego Ondrej Duda, znany w występów m.in. w Legii Warszawa. 

Już wcześniej awans z tej grupy zapewniła sobie Portugalia, która w czwartek wygrała na wyjeździe z Liechtensteinem 2:0. Pierwszą bramkę dla gości zdobył Cristiano Ronaldo, śrubując rekord świata pod względem liczby goli w drużynie narodowej (128) i zrównując się na czele klasyfikacji strzelców trwających eliminacji z Belgiem Romelu Lukaku (po 10). 

Portugalia ma komplet punktów po dziewięciu meczach i bilans bramek 34:2. 

Tego dnia toczyła się też rywalizacja w grupach A i F, w których jednak rozstrzygnięcia nie miały większego znaczenia, bo zespoły z awansem zostały wyłonione już wcześniej. 

W piątek grają Polacy

Piątek może okazać się sądnym dniem dla reprezentacji Polski. W grupie E o 18 Mołdawia podejmie w Kiszyniowie Albanię i jeśli gospodarze zwyciężą, pozbawią trzecich obecnie Biało-Czerwonych szansy na zajęcie drugiego miejsca w tabeli. 

Później, o 20:45, podopieczni selekcjonera Michała Probierza zagrają w Warszawie z Czechami. Porażka lub remis w tym spotkaniu wykluczy bezpośredni awans Polaków, nawet jeśli wcześniejsze rozstrzygnięcie będzie dla nich korzystne. Zwycięstwo przedłuży nadzieje gospodarzy, ale o niczym jeszcze nie przesądzi. 

Dotychczas znanych jest 11 uczestników przyszłorocznego turnieju w Niemczech. Gospodarze byli zwolnieni z eliminacji, a co najmniej drugie miejsce w swoich grupach, oprócz Węgier i Słowacji, zapewniły sobie już reprezentacje: Anglii, Austrii, Belgii, Francji, Hiszpanii, Portugalii, Szkocji i Turcji. 

Część ekip, które nie zakwalifikują się do Euro 2024 poprzez eliminacje, będzie miała szansę powalczenia o awans w barażach. O tym, kto w nich wystąpi, decydują wyniki Ligi Narodów.