W czwartek w ramach szerszych konsultacji przed wizytą Karola Nawrockiego w Waszyngtonie, polski prezydent rozmawiał w formie wideokonferencji z Wołodymyrem Zełenskim i innymi europejskimi liderami. Ukraiński przywódca przekazał również kondolencje po katastrofie myśliwca F-16 w Radomiu, w której zginął polski pilot.

W czwartek prezydent Polski Karol Nawrocki zaprosił do Belwederu przywódców Litwy, Estonii, Łotwy oraz premier Danii. W drugiej części spotkania, w formie wideokonferencji, do rozmów dołączył prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Spotkanie miało na celu zsynchronizowanie stanowisk przed wizytą Karola Nawrockiego w Waszyngtonie, zaplanowaną na 3 września.

"Dziękuję Karolowi Nawrockiemu za przeprowadzenie ważnego spotkania. Była to cenna okazja do zsynchronizowania naszych stanowisk przed dużymi wydarzeniami dyplomatycznymi. Niezwykle ważne jest, że utrzymujemy stałą koordynację, pracując ramię w ramię, aby wspólne europejskie stanowisko zostało wyraźnie usłyszane w Waszyngtonie" - napisał Wołodymyr Zełenski w komunikatorze Telegram. 

"Jesteśmy również głęboko zasmuceni wiadomością o katastrofie z udziałem myśliwca F-16, w której zginął polski pilot. Nasze serca są z rodziną i bliskimi poległego" - podkreślił Zełenski.

Zełenski dziękuje i mówi o jedności

Prezydent Ukrainy podziękował także prezydentowi Nawrockiemu za słowa wsparcia i szczere kondolencje w związku z rosyjskim atakiem na Kijów w nocy ze środy na czwartek. "Nasza siła tkwi w naszej jedności. Cieszy fakt, że nasze stanowisko jest wspólne: aby osiągnąć pokój, trzeba wywierać większą presję na Rosję" - podkreślił.

Ukraiński przywódca zaznaczył, że sankcje są skuteczne i muszą pozostać na stole. "Odmowa Moskwy uczestniczenia w spotkaniu w formacie przywódców powinna spotkać się z wyraźną odpowiedzią w postaci konkretnych decyzji" - stwierdził.

Szef Biura Polityki Międzynarodowej w Kancelarii Prezydenta RP, Marcin Przydacz, po spotkaniu prezydenta Karola Nawrockiego w Warszawie z liderami państw bałtyckich oświadczył, że to Rosja odpowiada za agresję na Ukrainę i to Rosja musi poczuć siłę zjednoczonego Zachodu - Europy i Stanów Zjednoczonych.