"Dwa z trzech głównych założeń noweli tzw. ustawy wiatrakowej, czyli repowering elektrowni wiatrowych i przyspieszenie inwestycji w wiatraki można zrealizować pomimo weta prezydenta, m.in. poprzez zmianę rozporządzenia" - poinformowała minister klimatu Paulina Hennig-Kloska. Kilka godzin wcześniej, podczas Rady Gabinetowej, premier Donald Tusk powiedział prezydentowi Karolowi Nawrockiemu, że "rząd znalazł sposoby, aby mocą rozporządzenia zintensyfikować działania, więc prezydenckie weto będzie mało skuteczne".
Prezydent Karol Nawrocki kilka dni temu zawetował nowelizację tzw. ustawy wiatrakowej, która liberalizowała zasady inwestycji w tę formę energetyki na lądzie oraz przewidywała zamrożenie cen prądu dla gospodarstw domowych do końca 2025 roku. Jednocześnie prezydent poinformował, że podpisał projekt inicjatywy ustawodawczej, dotyczący zamrożenia cen energii elektrycznej, "literalnie wyjęty" z zawetowanej ustawy.
W środę na Radzie Gabinetowej z udziałem prezydenta premier Donald Tusk przekazał, że weto prezydenta będzie mało skuteczne. Jak wyjaśniał, rząd znalazł "sposoby, aby mocą rozporządzenia zintensyfikować nasze działania", a wiatraki "będą powstawały". Być może pan prezydent będzie z tego niezadowolony, ale ja będę usatysfakcjonowany - zwrócił się Tusk do Nawrockiego.
Szczegóły ominięcia prezydenckiego weta przedstawiła w środę na popołudniowej konferencji minister klimatu Paulina Hennig-Kloska.
Tzw. ustawa wiatrakowa składała się z trzech głównych komponentów. To był ten wariant odległości, to był wariant repoweringu, a więc modernizacji istniejących, funkcjonujących już w polskim systemie elektroenergetycznym turbin wiatrowych. I trzeci element - skrócenie, przyspieszenie procesu inwestycyjnego. (...) Stwierdziliśmy, że dwie z trzech komponentów ustawy wiatrakowej jesteśmy w stanie zrealizować pomimo zawetowania przez prezydenta ustawy wiatrakowej, a więc repowering i przyspieszenie procesu inwestycyjnego - powiedziała podczas konferencji prasowej po posiedzeniu Rady Gabinetowej Hennig-Kloska.
Jak zaznaczyła, kwestia przyspieszenie procesu inwestycyjnego jest strategiczna i najważniejsza z punktu widzenia tego, ile mocy z wiatraków można uzyskać do 2030 r. i w kolejnych latach w celu uzyskania neutralności klimatycznej.
Szefowa resortu klimatu wskazała, że rząd - w celu realizacji dwóch wspomnianych założeń tzw. ustawy wiatrakowej - zmieni m.in. rozporządzenie Rady Ministrów o przedsięwzięciach o znacznym oddziaływaniu na środowisko oraz sposób pracy i przepisy wewnętrzne Regionalnych Dyrekcji Ochrony Środowiska. Zmiany te mają - jej zdaniem - mają pozwolić priorytetowo i "bez zbędnej zwłoki" traktować inwestycje w elektrownie wiatrowe na lądzie. Minister dodała, że nad tymi zmianami departamenty w resorcie klimatu i środowiska już pracują.
Będziemy dalej rozwijać, będziemy realizować inwestycje w elektrownie wiatrowe na lądzie. Ta decyzja zapadła. Ostatnie dni, godziny, bardzo ciężko opracowaliśmy w Ministerstwie Klimatu i Środowiska, zastanawiając się, w jaki sposób możemy wesprzeć gospodarkę, pomimo kłód rzucanych gospodarce, pomimo tej antyrozwojowej postawie Pałacu Prezydenckiego - powiedziała Hennig-Kloska.
Minister klimatu oceniła również, że energia elektryczna generowana z wiatru jest dziś najtańszym dostępnym, a przy tym czystym źródłem energii, która jest "potrzebna polskim rodzinom, polskiej gospodarce". Dodała, że elektrownia wiatrowa we współpracy z magazynem energii może w dużej mierze w krótkim okresie od 5 do 10 lat wypełnić znaczne luki, które dzisiaj występują w systemie energetycznym.
Tzw. ustawa wiatrakowa, a właściwie nowelizacja ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych, zakładała liberalizację dotychczasowych przepisów ws. inwestycji w wiatraki na lądzie. Nowela miała znieść wprowadzoną w 2016 r. zasadę 10H i wprowadzić 500 m jako minimalną dopuszczalną odległość nowych turbin wiatrowych od budynków mieszkalnych. Obecnie jest to 700 m.
Oprócz przepisów dotyczących budowy turbin wiatrowych w ustawie znalazł się wprowadzony w trakcie prac sejmowych zapis przedłużający na IV kwartał 2025 r. zamrożenie ceny energii elektrycznej dla gospodarstw domowych na poziomie 500 zł za MWh netto. Obecnie mrożenie obowiązuje do końca września.


