Katarska telewizja Al-Jazeera zawiesza swoją działalność w Iraku. Decyzja stacji jest odpowiedzią na odebranie przez irackie Ministerstwo Informacji akredytacji dwóm jej korespondentom. Razem z utratą akredytacji dziennikarze katarskiej telewizji dostali nakaz opuszczenia kraju.

Władze irackie nie podały powodu odebrania akredytacji dwóm dziennikarzom Al-Jazeery. Katarska telewizja – po powrocie wszystkich swoich korespondentów z kraju Saddama Husajna - zamierza nadawać z miejsca wydarzeń tylko materiał filmowy.

Satelitarna, arabska telewizja Al-Jazeera stała się znana na całym świecie dzięki swoim relacjom z wojny w Afganistanie. To ona emitowała także materiały z wystąpieniami Osamy ibn Ladena. Obecnie poświęcała ona dużo miejsca wydarzeniom w Iraku. Portal Lycos podał, że w minionym tygodniu nazwa tej stacji była najczęściej wyszukiwanym hasłem w Internecie.

Wydalenie dziennikarzy arabskiej stacji z Iraku jest o tyle zaskakujące, że dotychczas zarzucano jej raczej bycie tubą propagandową reżimu Husajna, niż brak przychylności wobec dyktatora. Katarska telewizja nie miała m.in. oporów przed pokazaniem amerykańskich jeńców wojennych w momencie, gdy przed wyemitowaniem tych zdjęć lub choćby ich fragmentów powstrzymywały się stacje na całym świecie.

W ten sposób Al-Jazeera naraziła się Waszyngtonowi. W zeszłym tygodniu arabskojęzyczną stronę internetową tej telewizji skutecznie zaatakowali hakerzy. Internauci, którzy próbowali tam zajrzeć, byli automatycznie kierowani na strony pornograficzne. Wczoraj strona Al-Jazeera znów pojawiła się w Internecie. Ale tylko do następnego ataku...

FOTO:Archiwum RMF

05:55