Amerykanie widzą już kontury Bagdadu, ale nie oznacza to wcale, że zdobycie miasta będzie łatwe. Prawdziwa bitwa rozegra się prawdopodobnie na przedmieściach, od których do centrum jest jeszcze bardzo daleko – 30-40 km. Wysłannicy RMF do irackiej stolicy donoszą, że zmieniony w twierdzę Bagdad może się bronić długo.

Bagdadu będą przede wszystkim bronić doskonale wyszkolone i wyposażone jednostki Gwardii Republikańskiej, które stacjonują na południu miasta. To ok. 60 tys. żołnierzy elitarnych jednostek.

Oprócz nich, w stolicy okopała się też „elita elit” – specjalna Gwardia Republikańska: najwierniejsi, rekrutujący się wyłącznie z rodzinnych stron Husajna żołnierze. Oprócz nich do walki przygotowani są fanatyczni Fedaini Saddama, służby specjalne i ochotnicy.

Jan Mikruta i Przemysław Marzec mówią, że nie sposób ocenić, ilu ludzi będzie bronić Bagdadu, ale w blisko 7-milionowym mieście broń ma niemal każdy mężczyzna.

Irackie oddziały obowiązuje na razie zakaz używania broni. Po pierwsze dlatego, aby nie zdradzić pozycji obrony - żołnierze i Fedaini zbudowali setki bunkrów i okopów pośród cywilnych budynków; po drugie po to, by nie wywoływać paniki w mieście.

Foto: RMF Bagdad

12:50