Pielęgniarki kontra dyrektor Szpitala Wojewódzkiego w Szczecinie – siostry na dwie godziny odeszły od łóżek pacjentów. Szczeciński biały personel domaga się podwyżek płac i wypłaty pieniędzy za nadgodziny.

W południe pielęgniarki pikietowały przed budynkiem dyrekcji szpitala. Siostry i szef placówki różnili się w wielu punktach, m.in. w kwestii wysokości zarobków. - Średnie wynagrodzenie brutto pielęgniarek wynosiło 1880 złotych - mówił dyrektor szpitala. Pielęgniarki reagowały śmiechem. - Ja po 23 latach pracy zarabiam 200 euro na rękę - denerwowała się jedna z sióstr. Protest obserwował Piotr Lichota:

Siostry zapowiedziały, że będą protestować aż do skutku.