Przyszłość edukacji małych warszawiaków, cierpiących na ADHD, stoi pod znakiem zapytania. Jedyna stołeczna szkoła, która przyjmuje dzieci z zespołem nadpobudliwości psycho-ruchowej, najprawdopodobniej będzie zamknięta.

Do tej pory placówka działała jako szkoła niepubliczna. Jednak rodziców dzieci z ADHD nie stać na opłacanie czesnego. Chcą, by obecną placówkę zlikwidowano, a na jej miejsce utworzono nową szkołę – tym razem jednak publiczną. Miałaby ona poświęcać więcej uwagi uczniom i oferować szerszą opiekę specjalistyczną, uzależnioną od problemów każdego dziecka.

Temu pomysłowi sprzeciwiają się jednak urzędnicy. Uważają oni, że szkoła nie spełnia odpowiednich wymogów, a dzieci mogą się uczyć gdzie indziej. Rodzice jednak utrzymują, że dla ich pociech zdecydowanie korzystniejsza będzie nauka w specjalistycznej szkole. Tę opinię potwierdzają eksperci, których zdaniem ADHD jest chorobą wciąż lekceważoną przez polskie szkoły.