iPad i inne znane tablety mają niespodziewanego konkurenta. Na podbój Francji rusza "Światło gwiazd". Tak nazywa się nowy tablet stworzony w... afrykańskim Kongu.

"Way-C"- bo tak brzmi nazwa afrykańskiego tableta - znaczy w jednym z języków plemiennych Konga właśnie "Światło gwiazd". Urządzenie, stworzone przez 25-letniego informatyka z tego kraju Verone'a Mankou, miało być pierwotnie przeznaczone tylko na rynek Czarnego Kontynentu. Zaskoczenie było duże, kiedy okazało się, że ponad połowa zamówień pochodzi z Europy Zachodniej - a zwłaszcza z Francji. Paryscy komentatorzy są zgodni, że w epoce kryzysu głównym atutem "Way-C" jest cena - około 200 euro, czyli dużo mniej niż za tablety renomowanych marek.

Parametry techniczne są - jak sugeruje producent - całkowicie zadowalające. Tablet ma 7-calowy wyświetlacz dotykowy Capacitive Multitouch, system Android Gingerbread 2.3.3, wi-fi 802.11b/g, AGPS, procesor ARM Cortex A8 1,2 Ghz, pamięć wbudowaną 4GB, 512 MB RAM, kartę pamięci microSD do 32 GB, akumulator 4200 mAh, wymiary 19x11,7x1,25cm, ciężar 380g.

Nadsekwańskie media podkreślają jednak, że dopiero dzisiaj nadejdzie "chwila prawdy" - pierwsze zamówione afrykańskie tablety trafić mają do rąk francuskich klientów.

Stworzenie tego urządzenia zabrało według firmy VMK z Konga 18 miesięcy i kosztowało 130 tysięcy euro. Afrykański tablet produkowany jest w Chinach - podobnie jak większość produktów tego typu konkurencyjnych marek.