Paolo Sorrentino, reżyser nagrodzonego Oscarem "Wielkiego piękna", nakręci nowi film, zatytułowany "La Grazia". Po raz kolejny w jednej z głównych ról obsadzi swojego ulubionego aktora - Toniego Servillo. To będzie ósme wspólne dzieło włoskich artystów.

Jeszcze nie zdradzono szczegółów fabuły dramatu "La Grazia" w reżyserii Paolo Sorrentino. Ma to być historia miłosna, której akcja rozgrywa się we Włoszech.

Tytuł tej produkcji jest wieloznaczny. Może oznaczać zarówno wdzięk, jak i wdzięczność. Niewykluczone, że niejednoznaczność tytułu wynika właśnie z fabuły.

Ulubiony aktor włoskiego reżysera

Obsadzenie Toniego Servillo w jednej z ról w "La Grazia" nie jest zaskoczeniem. Aktor zagrał w siedmiu z dziesięciu filmów Sorrentino.

Wśród nich było nagrodzone Oscarem dla najlepszego filmu międzynarodowego "Wielkie piękno". Wcielił się w nim w rolę pisarza, który zanurza się w dantejskim świecie Rzymu. A także "Oni", w którym zagrał samego Silvio Berlusconiego.

Kiedy ruszą zdjęcia?

Zdjęcia do "La Grazia" mają rozpocząć się wiosną 2025 roku. Jedną z producentek dramatu będzie Annamaria Morelli. Dystrybutorem zaś będzie włoska firma PiperFilm, która wprowadziła do włoskich kin ostatni film Sorrentino zatytułowany "Bogini Partenope".

Produkcja zarobiła w nich prawie 8 milionów dolarów, co jest najlepszym tegorocznym wynikiem dla włoskich produkcji, a także najlepiej zarabiającym we Włoszech filmem Sorrentino.

W marcu polska premiera "Bogini Partenope"

Polska premiera "Bogini Partenope" zaplanowana została dopiero na 14 marca przyszłego roku. Jak czytamy w oficjalnym opisie tej produkcji, przyjście na świat małej Partenope jest jak narodziny bogini.

Na pięknej wyspie Capri objawia się kobieta idealna, która swą niezwykłą urodą zniewala mężczyzn, jednocześnie wymykając się ich żądzom. Ambitna, ogromnie ciekawa świata, nade wszystko ceni sobie wolność i szukanie własnej drogi przez życie.

Od spotkanych na niej mężczyzn, amerykańskiego pisarza, lubieżnego biskupa czy zakochanego w niej do szaleństwa przyjaciela z młodości, uczy się patrzeć na świat pod różnymi kątami. Zanurzona w tętniącym żywiole neapolitańskiej codzienności nigdy nie daje się zdefiniować ani ujarzmić.