John Cena, znany z wrestlingowych ringów i kinowych ekranów, zdradził, że poddał się zabiegowi transplantacji włosów. W najnowszym wywiadzie dla "Pat McAfee Show" gwiazdor wyjaśnił, że za tą decyzją nie stała próżność, ale chęć zakończenia szyderstw internetowych hejterów.
- John Cena ujawnił, że przeszedł zabieg zagęszczenia włosów.
- Zdecydował się na to przez szyderstwa internetowych hejterów.
- Z dalszej części artykułu dowiesz się, jak Cena radzi sobie z hejtem i jak wyglądał zabieg.
48-letni John Cena, którego talent aktorski mogliśmy podziwiać w serialu "Peacemaker" oraz w kolejnych częściach "Szybkich i wściekłych", otwarcie przyznał, że decyzja o zabiegu transplantacji włosów była odpowiedzią na nieustanne docinki dotyczące jego łysienia.
Jak sądzicie, dlaczego to zrobiłem? Ilekroć pojawiam się na ringu, próbując wygrać, pytacie: "Jak tam łysina?". To cholernie niesprawiedliwe, bo nie mam nad tym kontroli. To, co robicie, nosi znamiona prześladowania. Non stop mnie zawstydzacie i sprawiacie, że czuję się mały. Rozerwaliście mnie na strzępy z powodu genetycznego problemu, na który nie mam wpływu. A więc dziękuję za to, że zmusiliście mnie do przeszczepu włosów. Tak daleko mnie popchnęliście - powiedział gwiazdor, goszcząc w programie "Pat McAfee Show".
Zabieg, na który zdecydował się Cena, polega na pobraniu mieszków włosowych z obszarów głowy, gdzie włosy są gęste, i wszczepieniu ich w miejsca przerzedzenia.
Ta metoda pozwala na skuteczną walkę z zakolami, będącymi jednym z objawów łysienia androgenowego. Cena podkreślił, że jego decyzja nie była podyktowana próżnością, ale chęcią zakończenia internetowego prześladowania.
W wywiadzie Cena nie tylko podzielił się osobistą historią, ale również przekazał ważne przesłanie. Podkreślił, że łysienie androgenowe jest powszechnym problemem, który nie powinien być powodem do wstydu.
To dotyka nawet 7 na 10 facetów. Mam problem i próbuję go rozwiązać - mówi Cena, dodając, że proces odrastania włosów jest powolny, ale jest pełen nadziei na pozytywne efekty.