Był jedną z niekwestionowanych gwiazd polskiego YouTube'a. Jego filmy błyskawicznie stawały się viralami. Co słychać dziś u Cezarego Nowaka, szerzej znanego pod pseudonimem CeZik? Dowiecie się tego z najnowszego odcinka podcastu Radia RMF24 "Co u nich słychać?", którego gospodarzem jest Kuba Śliwiński.

CeZik: Na TikToku byłem raz i więcej nie wróciłemCo u nich słychać?
  • Najnowszym gościem Kuby Śliwińskiego w podcaście "Co u nich słychać?" jest CeZik (Cezary Nowak). 
  • CeZik kiedyś adresował swoją internetową twórczość do dorosłych, a dziś tworzy utwory dla dzieci. 
  • Kuba Śliwiński pytał swojego gościa m.in. o wspomnienia z czasów największej popularności oraz różnice pomiędzy dorosłymi i dziecięcymi odbiorcami. 

CeZik rozpoczął swoją przygodę z internetem i muzyką już w 2008 r. Opublikował wiele nagrań cieszących się olbrzymią popularnością wśród internautów. Wypracował swój własny, rozpoznawalny styl. 

"Śpiewałem od tyłu i na głosy, walczyłem z aligatorem, grałem na przyborach kuchennych, miksowałem i udźwiękowiałem wypowiedzi celebrytów, a nawet zaśpiewałem w duecie ze Stingiem" - wspomina CeZik na swojej stronie internetowej. 

W rozmowie z Kubą Śliwińskim CeZik przyznał, że obecnie tworzy dla zupełnie innej grupy odbiorców niż wcześniej. Skierowałem swoją twórczość do najmłodszych - dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym, tworząc dla nich piosenki i teledyski. Projekt nazywa się Nutkosfera - wyjaśnił. 

Staram się też myśleć o rodzicach. Jak tworzę coś, zależy mi na tym, żeby rodzice słuchali tego z przyjemnością - zastrzegł Cezary Nowak.

"Nie garnąłem się do czerwonego dywanu"

Czy CeZik lubi wracać pamięcią do czasów swojej największej popularności? Wyciągam wnioski z przeszłości, ale nie rozpamiętuję i raczej skupiam się na teraźniejszości i przyszłości - przyznał artysta. Nigdy się nie garnąłem do czerwonego dywanu. Nie stałem na ściankach. Krępuje mnie bywanie publiczne - zdradził gość Kuby Śliwińskiego. Jak dodał, im bardziej jego popularność rosła, tym bardziej się wycofywał.

Z każdą kolejną rzeczą, którą robiłem, czułem, że pomysłów brakuje. Nie chciałem na siłę tego ciągnąć, czując, że to już nie gra i nie działa tak, jak bym chciał - mówił CeZik, odnosząc się do swojej internetowej działalności sprzed lat. Właśnie dlatego w pewnym momencie postanowił poszukać czegoś nowego. Ostatecznie zdecydował się na twórczość dla dzieci. Było to związane z faktem, że sam został ojcem. 

Cezik - artysta, automatyk i rodzic

W podcaście "Co u nich słychać?" Cezary Nowak przyznał, że gdy kiedyś musiał wpisać swój zawód w dokumentach potrzebnych do szkoły syna, miał z tym problem. Stwierdziłem, że wpiszę "artysta automatyk" - opowiadał. 

Automatyk to jest mój wyuczony zawód, a artysta był bardziej pojemnym określeniem tego, co robię - wyjaśnił CeZik. 

Kuba Śliwiński pytał swojego gościa również o to, jak chroni swoje dzieci przed zagrożeniami czyhającymi w przestrzeni internetowej. 

Moje dzieci mają bardzo ograniczony czas, jeśli chodzi o cyfryzację. Nie mają telefonów swoich. Mogą używać telefonu domowego z dużymi ograniczeniami - opisywał CeZik. Zdradził też, że sam z dystansem podchodzi do tego, co modne w sieci. 

Na TikToku byłem może raz i więcej nie wróciłem. Nie przemawia do mnie - przyznał gość Kuby Śliwińskiego. Jak wyjaśnił, jest podatny na treści podawane w skrótowej formie, ale wie, że nie działają dobrze na umysł i umiejętność skupienia.  

Staram się czytać artykuły od deski do deski i oglądać filmy od deski do deski - mówił Nowak. 

CeZik o dziecięcych odbiorcach: Wcale nie jest łatwiej

Czy zdaniem CeZika dziecięcy odbiorcy są mniej wymagający od dorosłych, do których wcześniej adresował swoją internetową twórczość? 

Na koncertach dzieci wbrew pozorom to wcale nie jest taka prosta publika. Dzieci mówią to, co myślą i robią to, co chcą - stwierdził artysta. Jak im się nie podoba to krzyczą albo wychodzą. Po koncercie również mają żal i pretensje - np. czemu nie było tej piosenki - relacjonował.

Wcale nie jest łatwiej, ale jest to na pewno zupełnie inny rodzaj grania, inny rodzaj twórczości do wymyślenia - podsumował gość Kuby Śliwińskiego. Przyznał też, że w utworach dla kilkuletnich odbiorców stara się poruszać również ambitne tematy. Czasem wymagają od niego poszerzenia własnej wiedzy. 

Jak śpiewam np. na temat mgławic, o których swego czasu zupełnie nic nie wiedziałem, to najpierw muszę się porządnie dokształcić, żeby wiedzieć, o czym mam śpiewać i w jaki sposób to ubrać w słowa piosenki, żeby to było zrozumiałe dla młodego słuchacza - podkreślał artysta.



Po jeszcze więcej informacji odsyłamy Was do naszego internetowego Radia RMF24

Słuchajcie online już teraz!

Radio RMF24 na bieżąco informuje o wszystkich najważniejszych wydarzeniach w Polsce, Europie i na świecie.