W sali koncertowej Olympia w Paryżu w piątek wieczorem wręczono Cezary - najbardziej prestiżowe nagrody filmowe we Francji. Jury za najlepszy film uznało "Emilię Perez" - koprodukcję francusko-amerykańsko-meksykańską, która ma także 12 nominacji do Oscarów. Cezarem dla najlepszego filmu zagranicznego uhonorowano brytyjsko-polsko-amerykański film "Strefa interesów".
To była jubileuszowa, 50. edycja Cezarów. Piątkową galę swoją obecnością uświetniła legenda francuskiego kina Catherine Deneuve, która na początku uroczystości zadedykowała ją Ukrainie i pojawiła się na scenie z broszką w barwach ukraińskich.
"Emilia Perez" to połączenie mrocznego kryminału z telenowelą, a przy tym fajerwerk wizualno-muzyczny. Opowiada historię o bezwzględnym szefie meksykańskiego kartelu, któremu wynajęta prawniczka ma pomóc w sfingowaniu własnej śmierci i w rozpoczęciu nowego życia jako kobieta - po korekcie płci. Film zdobył dotąd ponad sto nagród na całym świecie, w tym tak prestiżowe, jak BAFTA i Złote Globy. Był też jednak krytykowany za sposób traktowania tematu wojen narkotykowych, a odtwórczyni głównej roli, transpłciowej aktorce Karli Sofii Gascon wypomniano jej komentarze na temat islamu w mediach społecznościowych.


