Agnetha, Björn, Benny i Anni-Frid znowu razem. W Londynie odbyła się premiera show pod tytułem ”ABBA voyage”. Na scenie wystąpiły awatary członków szwedzkiej grupy i zaśpiewały takie hity jak "Mamma Mia!" i "Dancing Queen".

Zespół ABBA rozpadł się w 1982 roku. Teraz rozpoczyna serię koncertów, które mogą trwać wieczność.

Na scenie zamiast 77-letniego Björna Ulvaeusa, 72-letniej Agnethy Fältskog, 76-letniej Anni-Frid Lyngstad i 75-letniego Benny’ego Anderssona pojawiły się ich cyfrowe odbicia z 1979 roku - awatary, czyli postacie stworzone przez program komputerowy na podstawie prawdziwych wizerunków muzyków.

"To nie jest kopia. To jest ABBA 2022" - powiedział syn Benny’ego, Ludvig Andersson, który jest producentem koncertu.

Premierowy koncert odbył się na stadionie Olympic Park w Londynie, który został zbudowany na igrzyska olimpijskie w 2012 roku.

Przybyli na niego król Szwecji Karl Gustaw XVI i jego żona Sylwia, a także pochodzące z tego kraju gwiazdy takie jak piosenkarka Zara Larsson, aktorka Lena Olin, reżyser Lasse Hallström, ale nie tylko - także pochodząca z Australii piosenkarka Kylie Minogue oraz Sophie Ellis-Bextor, Jarvis Cocker czy Keira Knightley.

Koncerty w Londynie są zaplanowane do 2025 roku. Sprzedano na nie już 250 tysięcy biletów.

ABBA to akronim z pierwszych liter imion czwórki członków zespołu. Został założony w 1972 roku. W 1974 grupa wygrała 19. Konkurs Piosenki Eurowizji przebojem "Waterloo", zapewniając Szwecji pierwsze zwycięstwo w historii konkursu. Od tamtej pory ABBA uważana jest za jeden z bardziej znaczących na rynku oraz kasowych zespołów w historii muzyki. Na całym świecie grupa sprzedała blisko 400 milionów płyt.