Zakończyły się trwające od 27 grudnia poszukiwania 40-letniej kobiety i jej 3-letniego syna, którzy zaginęli w czeskich Karkonoszach. Ratownicy górscy znaleźli w poniedziałek ich ciała w masywie Śnieżki. Czeska policja przekazała, że badane są przyczyny śmierci zaginionych.

Policja Republiki Czeskiej opublikowała w mediach społecznościowych komunikat, w którym poinformowała o odwołaniu poszukiwań zaginionej 40-letniej Jany K. i jej 3-letniego syna Adama Cz.

"Odwołujemy poszukiwania zaginionej kobiety i jej syna. Członkowie służb górskich odnaleźli ich w lesie na terenie Różowej Góry. Niestety brak oznak życia. Badamy przyczyny ich śmierci" - podała policja, dziękując wszystkim zaangażowanym w poszukiwania za współpracę.

Poszukiwania od 27 grudnia

Kobietę i dziecko po raz ostatni widziano 27 grudnia 2022 roku. Poszukiwania na pełną skalę rozpoczęto po zgłoszeniu na policji jej zaginięcia przez partnera i ojca dziecka.

80 policjantów, strażaków i członków górskiego pogotowia ratunkowego przeszukiwało okolice kurortu. Przeszukano również trudno dostępne miejsca, takie jak Niebieska Dolina. Ratownikom pomagało kilkanaście psów.

Według policji, kobieta pojechała swoim samochodem do kurortu Pec pod Sneżką, gdzie zameldowała się w niedzielę 25 grudnia i gdzie miała zostać do 30 grudnia 2022 r. Gdy w asyście funkcjonariuszy otworzono jej pokój nie było w nim nikogo, ale zostały rzeczy kobiety.

Portal dziennik.walbrzych.pl podawał, że istniało prawdopodobieństwo, iż zaginieni przeszli na polską stronę. Nasza policja sprawdzała szpitale i placówki służby zdrowia.