W amerykańskim Kongresie przeprowadzono symulację działania tarczy antyrakietowej, która ma bronić USA przed atakiem nuklearnym. Mimo że system zadziałał tylko w wirtualnym świecie, jego działanie spodobało się wielu kongresmanom.

A zadowolenie kongresmanów to coś, o czym Biały Dom i Pentagon marzą najbardziej. Chodzi bowiem o miliardy dolarów, które są potrzebne na dokończenie projektu tarczy antyrakietowej.

Zawodzący do tej pory system, zadziałał tym razem w wirtualnej rzeczywistości dość sprawnie. Kongresmani obserwowali więc, jak pociski rakietowe państwa, które nazwano Midland są przechwytywane i niszczone. Niestety jedna antyrakieta zawiodła i Stany Zjednoczone straciły w wyniku wirtualnej eksplozji nuklearnej znaczną część Wysp Aleuckich.