Trzęsienie ziemi o magnitudzie 6,7 nawiedziło w niedzielę Wyspy Kurylskie na Dalekim Wschodzie Rosji. Według amerykańskich służb geologicznych magnituda wstrząsu mogła wynosić nawet 7,0. Wydano ostrzeżenia o możliwych falach tsunami. Równocześnie pojawiają się informacje o wybuchu wulkanu na Kamczatce.

Zobacz również:

W niedzielę Wyspy Kurylskie, położone na rosyjskim Dalekim Wschodzie, zostały dotknięte silnym trzęsieniem ziemi. 

Niemieckie Centrum Badań Nauk o Ziemi (GFZ) początkowo oszacowało siłę wstrząsu na 6,35, później podnosząc ją do 6,7. Epicentrum znajdowało się na głębokości około 10 kilometrów.

Amerykańska Służba Geologiczna (USGS) oraz Pacific Tsunami Warning System oceniły magnitudę trzęsienia na 7,0. Mimo siły wstrząsu, nie wydano ostrzeżenia przed tsunami dla Hawajów.

Zagrożenie dla Rosji

Rosyjskie Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych ostrzegło w niedzielę przed możliwymi falami tsunami w trzech rejonach Kamczatki po silnym trzęsieniu ziemi, które nawiedziło okolice Wysp Kurylskich. Według służb, choć prognozowane fale miały być niskie, mieszkańcom zalecono oddalenie się od wybrzeża. Niedługo później, agencja Reutera poinformowała, że ten alert został odwołany.

W tym samym czasie doszło jednak do historycznej erupcji wulkanu Kraszeninnikowa na Kamczatce - pierwszej od 600 lat. Jak poinformowała Olga Girina z Instytutu Wulkanologii i Sejsmologii, ostatni potwierdzony wybuch tego wulkanu miał miejsce w XV wieku. 

Po erupcji zaobserwowano chmurę popiołu sięgającą 6 tysięcy metrów, która przemieszcza się nad Ocean Spokojny. Na szczęście, na trasie chmury nie ma zamieszkanych miejscowości.

Wulkan Kraszeninnikowa otrzymał pomarańczowy kod lotniczy, co oznacza podwyższone zagrożenie dla ruchu lotniczego w regionie. To już druga erupcja na Kamczatce w ostatnich dniach - wcześniej aktywność wykazał wulkan Kluczewska Sopka.

Według rosyjskich naukowców, oba zjawiska mogą być powiązane z silnym trzęsieniem ziemi, które wstrząsnęło Dalekim Wschodem Rosji w mijającym tygodniu i wywołało ostrzeżenia przed tsunami nawet w Polinezji Francuskiej i Chile.

Daleki Wschód Rosji to rozległy region położony na wschodnich krańcach Federacji Rosyjskiej, obejmujący terytoria od wschodnich granic Syberii aż po Ocean Spokojny. Jest to najmniej zaludniona, ale jednocześnie jedna z największych pod względem powierzchni części Rosji.

Wyspy Kurylskie z kolei to archipelag położony na Dalekim Wschodzie, rozciągający się pomiędzy półwyspem Kamczatka a japońską wyspą Hokkaido. Składa się z około 56 wysp i licznych mniejszych wysepek, które oddzielają Morze Ochockie od Oceanu Spokojnego. 

Obecnie Wyspy Kurylskie należą do Rosji (obwód sachaliński), jednak ich południowa część jest przedmiotem sporu terytorialnego z Japonią, która rości sobie prawa do czterech najbardziej wysuniętych na południe wysp (tzw. Terytoria Północne).

Trzęsienia ziemi w Rosji

W nocy z wtorku na środę u wybrzeży Kamczatki w Rosji odnotowano trzęsienie ziemi o magnitudzie 8,8. Epicentrum znajdowało się na Pacyfiku, około 125 km na południowy wschód od Pietropawłowska Kamczackiego, a epicentrum wstrząsu zlokalizowano na głębokości 20,7 km. Było to jedno z najsilniejszych trzęsień ziemi na świecie od 2011 roku.

W wyniku wstrząsu powstało tsunami, którego fale o wysokości 3-4 metrów uderzyły we wschodnie wybrzeże Kamczatki. Mniejsze fale odnotowano także w japońskim mieście Nemuro na wyspie Hokkaido oraz w Nikolskoje w Kraju Kamczackim. W porcie w Siewiero-Kurilsku na Wyspach Kurylskich tsunami zniszczyło zakład przetwórstwa rybnego.

Rosyjskie media informują o uszkodzonym budynku przedszkola w Pietropawłowsku Kamczackim i kilku rannych osobach. Służby ostrzegają, że wstrząsy wtórne mogą występować jeszcze przez wiele dni, tygodni lub nawet miesięcy.

Ostrzeżenia przed tsunami wydały wówczas m.in. Japonia, Stany Zjednoczone, Filipiny, Indonezja i Meksyk.