Rosja i Chiny wyłamały się krytycznej oceny agresji przeciwko Ukrainie. Rosyjską inwazję potępili pozostali uczestnicy grupy G20 – podała agencja Reutera, powołując się na władze Indii, które przewodniczyły w czwartek spotkaniu szefów MSZ państw tej grupy w Delhi.

Minister spraw zagranicznych Indii Subrahmanyam Jaishankar oświadczył, że pojawiły się "rozbieżności" w kwestii wojny na Ukrainie, które "nie były możliwe do pogodzenia, ponieważ różne strony miały odmienne opinie".

W wydanym przez Indie dokumencie podsumowującym spotkanie napisano, że wojna na Ukrainie "dodatkowo negatywnie wpłynęła na światową gospodarkę" i była przedmiotem dyskusji ministrów. Zaznaczono, że nie wszyscy uczestnicy zgodzili się z dwoma punktami odnoszącymi się do rosyjskiej inwazji.

"Większość członków stanowczo potępiła wojnę na Ukrainie i podkreśliła, że wywołuje ona olbrzymie cierpienie ludzi oraz zwiększa kruchość globalnej gospodarki, hamując wzrost, zwiększając inflację, zakłócając łańcuchy dostaw, wzmagając niepewność w dziedzinie energii i wyżywienia oraz podnosząc ryzyko dla stabilności finansowej" - napisano w punkcie trzecim dokumentu.

Zaznaczono jednak, że pojawiły się też "inne opinie i oceny sytuacji oraz sankcji". 

"Zdając sobie sprawę, że G20 nie jest forum do rozwiązywania kwestii bezpieczeństwa, przyznajemy, że kwestie bezpieczeństwa mają znaczące konsekwencje dla globalnej gospodarki" - dodano.

Nie wszyscy uczestnicy zgodzili się również z treścią punktu czwartego, w którym podkreślono konieczność przestrzegania Karty Narodów Zjednoczonych, prawa humanitarnego oraz ochrony cywilów i infrastruktury w czasie konfliktów zbrojnych. Wyrażono w nim również sprzeciw wobec gróźb użycia broni nuklearnej i podkreślono wagę rozwiązywania konfliktów na drodze dyplomacji i dialogu. "Obecna era nie może być erą wojny" - napisano.

W kuluarach spotkania G20 sekretarz stanu USA Anthony Blinken rozmawiał krótko z szefem rosyjskiego MSZ Siergiejem Ławrowem m.in. na temat Ukrainy. Było to pierwsze spotkanie obu dyplomatów od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji w lutym 2022 roku. Blinken oznajmił Ławrowowi, że USA będą wspierać Ukrainę "tak długo, jak trzeba" - przekazał dziennikarzom urzędnik Departamentu Stanu.

Wcześniej, w trakcie czwartkowego spotkania ministrów G20, Blinken ponowił skierowane do Rosji wezwanie o wycofanie się z Ukrainy, oskarżył też Moskwę o podkopywanie międzynarodowego pokoju i stabilności. Niestety, to spotkanie ponownie zostało zmarnowane przez niesprowokowaną i nieuzasadnioną wojnę Rosji przeciwko Ukrainie - powiedział.

Władze Chin nie potępiły agresji Rosji, wzbraniają się przed nazywaniem jej inwazją i sprzeciwiają się sankcjom nakładanym na Moskwę. Administracja USA wyrażała ostatnio obawy, że Chiny rozważają przekazywanie uzbrojenia dla rosyjskiej armii, a eksperci Instytutu Badań nad Wojną (ISW) oceniali, że mogą to ułatwić chińsko-białoruskie porozumienia podpisane w środę w czasie wizyty Łukaszenki w Pekinie.

Dyskusje na spotkaniu G20 dotyczyły również narastającej rywalizacji pomiędzy USA a Chinami. Do napięć w dwustronnych stosunkach przyczynił się ostatnio między innymi incydent z zestrzelonym nad USA chińskim balonem, który według władz w Waszyngtonie był częścią szerokiej kampanii szpiegowskiej ChRL, a według Pekinu - zabłąkanym balonem meteorologicznym.

W piątek w Delhi odbędzie się spotkanie ministrów spraw zagranicznych państw należących do czterostronnego dialogu na rzecz bezpieczeństwa (Quad): USA, Japonii, Indii i Australii. Grupa powstała w 2007 r. w celu przeciwdziałania rosnącym wpływom Chin w regionie Indo-Pacyfiku.

W dokumencie podsumowującym spotkanie ministrów G20 poruszono również tematy wzmacniania multilateralizmu, bezpieczeństwa energetycznego i żywnościowego, zmian klimatu i ochrony bioróżnorodności, globalnego zdrowia, współpracy rozwojowej, nowych technologii, walki z terroryzmem i handlem narkotykami, pomocy humanitarnej, łagodzenia skutków katastrof oraz równouprawnienia płci.