Vance Luther Boelter został aresztowany w niedzielę. 57-latek jest oskarżony o zastrzelenie przedstawicielki demokratów Melissy Hortman i jej męża Marka. Władze mówią o politycznie umotywowanym morderstwie.

W niedzielę, po ponad dobie intensywnych poszukiwań, policja zatrzymała 57-letniego Vance’a Boeltera w pobliżu jego domu w Green Isle, w hrabstwie Sibley. Jak poinformowało biuro szeryfa hrabstwa Ramsey, schwytanie podejrzanego było możliwe dzięki współpracy wielu służb oraz wsparciu lokalnej społeczności.

"Po nieustępliwej i zdeterminowanej akcji policji zabójca jest teraz w areszcie. Dzięki zaangażowaniu wielu agencji współpracujących ze sobą oraz wsparciu społeczności sprawiedliwość jest o krok bliżej" - przekazali funkcjonariusze w oficjalnym komunikacie.

Boelterowi grozi wyrok 40 lat pozbawienia wolności.

Atak w Brooklyn Park

Do serii ataków doszło w nocy z piątku na sobotę na przedmieściach Minneapolis. Sprawca najpierw wtargnął do domu senatora Johna Hoffmana, gdzie postrzelił jego oraz jego żonę. Następnie udał się do położonego w Brooklyn Park domu Melissy Hortman, członkini Izby Reprezentantów, gdzie zastrzelił ją i jej męża Marka. Podczas interwencji policji doszło do wymiany ognia, jednak Boelter zdołał uciec z miejsca zdarzenia.

Przewodnicząca Izby Reprezentantów stanu Minnesota, Lisa Demuth, wyraziła ulgę po zatrzymaniu podejrzanego. Jestem wdzięczna, że ten koszmar dobiegł końca, a podejrzany morderca został schwytany żywy, dzięki czemu można go oskarżyć, postawić przed sądem i ukarać za horror, jaki wyrządził naszemu stanowi - przekazała.

Polityczne motywy i przygotowania do kolejnych ataków

Według ustaleń śledczych Boelter był ubrany w mundur policyjny i posiadał manifest polityczny oraz listę celów, na której znajdowali się politycy Partii Demokratycznej. W jego samochodzie, stylizowanym na radiowóz, znaleziono ulotki z hasłem "No Kings" - sloganem towarzyszącym sobotnim demonstracjom w całych Stanach Zjednoczonych.

Policja podejrzewa, że sprawca planował również zamach podczas protestu przeciwko Donaldowi Trumpowi, który miał odbyć się w sobotę.

Nasz stan stracił wspaniałą przywódczynię, a ja - najdroższą przyjaciółkę. Spikerka Hortman służyła mieszkańcom Minnesoty z wdziękiem, współczuciem, humorem i głębokim poczuciem misji. Była filarem życia publicznego w naszym stanie - powiedział Walz. To był akt ukierunkowanej przemocy politycznej. Pokojowy dyskurs stanowi fundament naszej demokracji. Różnic nie rozstrzygamy przemocą ani pod groźbą użycia broni - mówił w sobotę gubernator stanu Tim Waltz.