Jeden dzień wystarczył, żeby niemiecka policja dostała 70 nowych informacji w sprawie największego obecnie śledztwa prowadzonego u naszych sąsiadów. Niemiecka policja i prokuratura szukają wspólników trojga neonazistowskich terrorystów, którzy mordowali przedstawicieli mniejszości narodowych i przez kilkanaście lat pozostawali nieuchwytni.

W tym tygodniu ujawniono zdjęcia dwóch mężczyzn i kobiety. Fotografie trafiły do wszystkich niemieckich mediów. Grupa NSU od kilkunastu dni nie istnieje. Najpierw samobójstwo popełnili obaj mężczyźni, a potem w ręce policji oddała się ich wspólniczka. Teraz opublikowanie wizerunków całej trójki ma ułatwić dotarcie do osób, które pomagały neonazistom.

Grupa ma na koncie śmierć przynajmniej ośmiu Turków, Greka i niemieckiej policjantki. Wiadomo, że nie mogliby działać, gdyby nie silne wsparcie osób z zewnątrz. Wynajmowali mieszkania, mieli sfałszowane dokumenty. Policja, chce odtworzyć ponad dziesięć lat ich życia, żeby ustalić dzięki komu tak długo byli nie do złapania.

Czwórka już aresztowanych osób to dopiero początek. 70 zgłoszeń w trakcie pierwszej doby akcji ze zdjęciami oceniany jest jako sukces, ale jego prawdziwą miarą będą kolejne zatrzymania, które mają nastąpić lada dzień.