16 dzieci jest wśród ofiar trzęsienia ziemi we włoskiej Abruzji. Bilans zabitych wzrósł do 272 osób. Burmistrz najbardziej zniszczonej L'Aquili wezwał prokuraturę do zbadania okoliczności tragedii. Massimo Cialente stwierdził, że mogło dojść do błędów w projektowaniu lub doborze materiałów budowlanych. Według włoskiej prasy, wiele nowych budynków w mieście zbudowano z lekceważeniem zabezpieczeń antysejsmicznych.

Według najnowszego bilansu włoskiej obrony cywilnej w kataklizmie odniosło rany 1500 osób, a kolejnych dziesięć uznano za zaginione. 25 tys. ludzi straciło dach nad głową. Wczoraj wieczorem i dziś rano doszło do kolejnych wstrząsów – informuje specjalny wysłannik RMF FM Mariusz Piekarski.

Ci, którzy przeżyli kataklizm, trafili do prowizorycznych obozowisk. Niektóre wizytował Silvio Berlusconi. Włoski premier skomentował sytuację w swoim stylu. Przebywający tu czują się dobrze. Dostali wszelką pomoc i mnóstwo życzliwości od wolontariuszy. Nic im nie brakuje, mają niezbędną pomoc medyczną i ciepłe posiłki. To oczywiście środki tymczasowe. Potraktujmy obozowanie jak weekend pod namiotem - powiedział Berlusconi.

Ratownicy cały czas przeszukują rumowiska domów w mieście L’Aquila oraz w ponad 20 okolicznych miejscowościach i wioskach. Wciąż mają nadzieje na znalezienie żywych ludzi. Nadzieje te wzrosły po tym, jak wczoraj wieczorem, po 42 godzinach od katastrofalnego wstrząsu w centrum miasta znaleziono żywą, przytomną dziewczynę. Z kolei w wiosce Tempera na przedmieściach L’Aquili ratownicy dotarli do 98-letniej zasypanej gruzami kobiety, która była w bardzo dobrym stanie i wyznała, że w oczekiwaniu na pomoc robił na szydełku. Częściej jednak ekipy ratunkowe odnajdują zwłoki.

Pięćdziesięciu Polaków z włoskiej Abruzji wróci do kraju autokarem. Nasz konsulat w Rzymie wysłał do L'Aquili samochody, które przetransportują Polaków do włoskiej stolicy, gdzie wsiądą w autobus.

Wczoraj wieczorem doszło do kolejnych silnych wstrząsów. Tuż przed godz. 20 ziemia zatrzęsła się z siłą 5,3 stopnia w skali Richtera. Siłę wstrząsu, do którego doszło tuż przed północą, oszacowano na 3,8 st. Jak poinformował specjalny wysłannik RMF FM do L’Aquili, ziemia ponownie zatrzęsła się dziś przed godz. 9.

Epicentrum poniedziałkowego trzęsienia ziemi znajdowało się około 110 kilometrów na północny wschód od stolicy Włoch. Wstrząsy dotknęły łącznie 26 miejscowości w rejonie L'Aquili - 70-tysięcznego miasta leżącego w górskiej dolinie w Apeninach. Najsilniejszy wstrząs, który nastąpił wczoraj około godz. 3.30, miał siłę 6,2 st. w skali Richtera. Po nim nastąpiło około sto słabszych wstrząsów wtórnych. Poza Abruzją wstrząsy były odczuwalne w kilku regionach Włoch.