Nadzwyczajne środki ostrożności przedsięwzięte zostały we Francji, gdzie do akcji wkroczyli saperzy. Sprawdzają oni wszystkie bezpańskie pakunki i bagaże, pozostawione w miejscach publicznych w całym kraju.

Policja ostrzega, że wszystkie bagaże pozostawione bez opieki na lotniskach, dworcach i metrze będą wysadzane w powietrze. Saperzy odholowali już dwa podejrzane - ich zdaniem - samochody z podparyskich gmachów ambasad Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, które znajdują się w pobliżu Pałacu Elizejskiego czyli rezydencji prezydenta Republiki. Okazało się przy okazji, że już trzy tygodnie temu ochrona amerykańskich palcówek dyplomatycznych została po cichu wzmocniona w całej Francji, bo według nadsekwańskich służb specjalnych pojawiło się ryzyko zamachów bombowych przeciwko oficjalnym przedstawicielstwom Stanów Zjednoczonych. Nie wiadomo jednak kogo francuski kontrwywiad podejrzewał o planowanie wspomnianych zamachów. Francuski minister spraw europejskich Pierre Moscovisi został zatrzymany w USA z powodu anulowania wszystkich lotów.

15:40