2 żołnierzy dowodzonej przez USA wielonarodowej koalicji zginęło w starciach z rebeliantami. Pierwszy z żołnierzy zginął w prowincji Helmand, a drugi – w prowincji Kunar.

Pierwszy żołnierz zginął w ataku rebeliantów – prawdopodobnie talibów, na patrol w prowincji Helmand na południu kraju. Na pomoc Amerykanom pospieszyli Brytyjczycy – na miejsce ataku zostało zrzuconych 100 żołnierzy.

Drugi wojskowy poległ w starciach z wrogimi siłami we wschodniej prowincji Kunar. Nie podano narodowości ofiary.