Afgańczyk, który przeszedł z islamu na chrześcijaństwo, nie zostanie skazany na śmierć – zapewnia prezydent tego kraju Hamid Karzai. W związku z tą sprawą przywódca jest pod coraz większą presją zagranicy.

Zapewnienia o tym, że nie będzie kary śmierci dla obywatela Afganistanu, padły podczas rozmowy z przedstawicielami kanadyjskiego rządu i kanclerz Niemiec Angelą Merkel.

Komentatorzy twierdzą jednak, że Karzai znalazł się między młotem a kowadłem. Z jednej strony dba, aby za Zachodzie był postrzegany jako postępowy, współczesny przywódca. Z drugiej jednak, nie może się narazić wielu konserwatywnym Afgańczykom. A ci nie ukrywają, że ich zdaniem Abdul Rahman za zmianę wyznania powinien zostać skazany na śmierć.

Mężczyzna w ubiegłym tygodniu został aresztowany za przejście z islamu na chrześcijaństwo. Doszło do tego 16 lat temu.