Tylko jedna osoba ocalała z katastrofy samolotu, którym lecieli z Prisztiny do Koszyc słowaccy żołnierze. Wojskowa maszyna rozbiła się wczoraj na Węgrzech, 5 kilometrów od granicy ze Słowacją. Śmierć 44 osób potwierdziła węgierska policja.

Minister obrony Słowacji ujawnił, że na pokładzie znajdowało się 28 żołnierzy, ośmiu członków załogi i siedem osób zespołu pomocy logistycznej. Do katastrofy doszło w gęsto zalesionym i górzystym terenie, co utrudniło akcję ratunkową. Specjalna komisja ma wyjaśnić przyczyny katastrofy i pogłoski, że na pokładzie samolotu wybuchł pożar.