Nie żyje Szymon Wiesenthal, najsłynniejszy tropiciel hitlerowskich zbrodniarzy. Zmarl we śnie w Wiedniu w wieku 96 lat. "Łowca nazistów” przyczynił się m.im. do schwytania Adolfa Eichmanna.

Szymon Wiesenthal w 1947 roku założył Centrum Dokumentacji Żydowskiej, które w ciągu kilkudziesięciu lat stało się największym ośrodkiem ścigania zbrodniarzy nazistowskich. Zbrodnia nie może pozostać bez kary - powtarzał w setkach wywiadów. Po II wojnie światowej o zbrodnie oskarżono ok. 160 tys. osób, 60 tys. trafiło przed sąd, skazano 20 tys. hitlerowców. Wiesenthal i jego współpracownicy doprowadzili przed sąd ok. 1100 wysokiej rangi nazistów.

To on naprowadził Mossad na trop Adolfa Eichmanna, jednego z największych zbrodniarzy wojennych, organizatora i współautora tzw. ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej. 11 maja 1960 roku na ulicy niedaleko Buenos Aires w Argentynie hitlerowca porwało izraelskie komando. Decydującą rolę odegrał też w wytropieniu Franza Stangla, byłego szefa obozu zagłady w Treblince, odpowiedzialnego za zagazowanie 800 tys. ludzi.

Sam był więźniem 5 obozów śmierci, w czasie wojny stracil 89 krewnych; kilka tygodni po oswobodzeniu Mauthausen sporządził pierwszą listę zbrodniarzy wojennych. Swoją misję Wiesenthal zakończył dwa lata temu. Z morderców, których ścigałem, bardzo wielu udało mi się odnaleźć i postawić przed sądem. Wszystkich właściwie przeżyłem. Ci, których nie odnalazłem, są zbyt starzy i chorzy, aby ich doprowadzić na ławę oskarżonych - stwierdził.

Działał praktycznie sam, bez pomocy rządów państw zachodnich, a tym bardziej komunistycznych. Dla władz PRL był wrogiem, wysługującym się Izraelowi i amerykańskim imperialistom. Od roku 1977 prowadził ośrodek swojego imienia w Wiedniu, którego zadaniem jest dokumentacja zbrodni faszystowskich i walka z antysemityzmem. Jedyną wartością prawie pięciu dekad mojej pracy jest ostrzeżenie dla przyszłych morderców, że nigdy nie będą mieli spokoju - powiedział Wiesenthal "Washington Post" w 1994 roku. Filia Centrum Szymona Wiesenthala z Jerozolimy działa także w Polsce.