Prezydentowi nie udało się wczoraj przekonać Platformy Obywatelskiej, by poparła wniosek o samorozwiązanie Sejmu. Czy zatem PiS rozpoczął negocjacje w sprawie koalicji rządowej z Samoobroną i PSL, a może LPR?

Najpierw głosownie nad wnioskiem o samorozwiązanie Sejmu, potem rozmowy o koalicji – zastrzega Michał Kamiński z PiS-u. I choć liderzy partii deklarują, że nadal będą nakłaniać Platformę do poparcia wniosku, to nikt już właściwie w PiS-ie nie wierzy, że samorozwiązanie parlamentu jest możliwe.

Zresztą żadnej kampanii propagandowej w tej sprawie już nie będzie - dodaje Kamiński. Jeśli wiosek w parlamencie nie przejdzie, Prawo i Sprawiedliwość będzie musiało uznać, że przez następne 3 lata trzeba będzie rządzić w ramach jakiejś możliwej koalicji w tym parlamencie. I ja przypuszczam, że taka koalicja będzie możliwa - mówi.

Ale jaka? Na to poczekamy do następnego tygodnia. Głosowanie nad wnioskiem o samorozwiązanie Sejmu 4 kwietnia - zapowiedział marszałek Sejmu Marek Jurek. Ten wniosek jest zaplanowany jako pierwszy punkt obrad, z głosowaniem zaraz po debacie. Polegałaby ona na 10-minutowych oświadczeniach klubów parlamentarnych - wyjaśnił.