Bez przełomu zakończyło się spotkanie liderów Platformy Obywatelskiej z prezydentem. Lech Kaczyński chciał ich przekonać do majowego terminu głosowania. PO jednak nie zmieniła zdania.

Rozmowa trwała blisko półtorej godziny. Na krótkim briefingu prezydencki minister Maciej Łopiński stwierdził, że nie doszło do zbliżenia stanowisk w sprawie terminu wcześniejszych wyborów. - Pan prezydent był zdziwiony dystansem, jaki w świetle dzisiejszego spotkania dzieli PO od PiS - dodał.

Zapowiedział jednocześnie, że prezydent nie będzie prowadził rozmów na temat innej koalicji rządowej i pozostawił tę kwestię w rękach kierownictwa PiS. Prezydencki minister nie chciał komentować spekulacji o personaliach.

Donald Tusk, Jan Rokita i Grzegorz Schetyna powtórzyli znane już stanowisko swojej partii. Oznacza to, że wniosek o samorozwiązanie Sejmu, złożony przez PiS, nie ma szans na przyjęcie.

Szef PO stwierdził, że w Pałacu Prezydenckim nie usłyszał istotnych informacji i powodów, które przekonałyby go do majowego terminu wyborów. - Nie ma żadnego powodu, żeby kilka miesięcy po wyborach ponawiać wybory - stwierdził Tusk. Dodał, że Lech Kaczyński „nie wykazywał entuzjazmu” dla pomysłu zmiany ordynacji wyborczej.

W niedzielę Jan Rokita mówił, że wcześniejsze wybory nie muszą zależeć od zgody Platformy Obywatelskiej. Zasugerował jednocześnie, że wystarczy poddać pod głosowanie wniosek o wotum zaufania dla rządu. Jednak takie rozwiązanie wykluczył szef PiS Jarosław Kaczyński. - Jeśli nie będzie samorozwiązania Sejmu, będzie większość parlamentarna i będzie rząd do 2009 roku - stwierdził.

Przypomnijmy. W ubiegłym tygodniu PiS złożyło w Sejmie wniosek o samorozwiązanie Sejmu. Prawo i Sprawiedliwość chce, by był on głosowany na początku kwietnia – razem z projektem wprowadzenia mieszanej ordynacji wyborczej. Platforma jest gotowa do rozmowy na temat zmiany ordynacji, nie zgadza się jednak na majowy termin głosowania. Politycy PO argumentują, że wiosenne wybory niewiele by zmieniły w obecnym układzie na scenie politycznej. Platforma proponuje głosowanie jesienią – łącznie z wyborami samorządowymi.