​Polska dysponuje trzecią co do wielkości armią w NATO, ale aby być na podium w zdolnościach operacyjnych, potrzebne są takie ćwiczenia, jak to w Ustce - podkreślił minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, który razem z premierem Donaldem Tuskiem odwiedził Centralny Poligon Sił Powietrznych. Zapowiedział, że po raz pierwszy w historii Polski zaplanowano ćwiczenia z użyciem systemów Patriot.

Władysław Kosiniak-Kamysz, który razem z Donaldem Tuskiem obserwował ćwiczenia w Ustce, podkreślił na wspólnej konferencji z szefem rządu, że po raz pierwszy w historii Polski zaplanowano ćwiczenia z użyciem systemów Patriot

Zaznaczył również, że - oprócz systemu Patriot - na poligonie w Ustce zaplanowano ćwiczenia z użyciem zestawów rakietowych Homar-A, Homar-K, dział samobieżnych K9, armatohaubic Krab i czołgów Abrams.

Trzecia armia NATO

Wicepremier wskazał, że Polska dysponuje trzecią co do wielkości armią w NATO, ale "żeby być na podium w zdolnościach operacyjnych, potrzebne są takie ćwiczenia jak to dzisiaj w Ustce".  

Budujemy wielowarstwową obronę powietrzną. Zaczynamy od tego bardzo krótkiego zasięgu, program Pilica Plus, później program Narew i wreszcie program Wisła, dwie fazy - wyliczał.

Szef resortu obrony narodowej zauważył, że w ćwiczeniach "Żelazny Obrońca" biorą udział zarówno Wojska Lądowe, Siły Powietrzne, Marynarka Wojenna, Wojska Obrony Terytorialnej i Wojska Specjalne. 

Jak mówił: zabezpiecza to Żandarmeria Wojskowa przy udziale Służby Wywiadu i Kontrwywiadu Wojskowego. Wszystkie jednostki są zaangażowane, ale nie zmienia to prowadzonych przez nas operacji - podkreślił. 

Kosiniak-Kamysz: To Rosja wysłała drony na Polskę

W tym kontekście wymienił operację Bezpieczne Podlasie, Bezpieczna Zatoka, Baltic Sentry i Wschodnia Zorza. 

Wspominając zaś o naruszeniu przestrzeni powietrznej państw NATO, w tym Polski, przez drony, Kosiniak-Kamysz podkreślił, że "wszystkie te działania są prowadzone z jednego kierunku - to Federacja Rosyjska odpowiada za drony wysłane na Polskę tydzień temu".