​Niemal co trzeci Polak uważa, że największym wyzwaniem dla państwa jest spór z Unią Europejską - wynika z sondażu United Surveys dla RMF FM i "Dziennika Gazety Prawnej". Wielu Polaków za wyzwanie dla władz uznało także kryzys migracyjny na granicy z Białorusią oraz rosnące ceny. Zdecydowana większość za główny problem rządu nie uważa kolejnych fal zakażeń koronawirusem czy sprawy przepisów aborcyjnych.

Polski rząd w ostatnich latach często konfliktował się z unijnymi instytucjami, jednak w ciągu ostatniego roku doszło do kilku poważnych zderzeń. Pod koniec zeszłego roku rząd Mateusza Morawieckiego groził wetem unijnego budżetu i blokował klimatyczne porozumienie. W tym roku z kolei TSUE nałożyło na Polskę dwie kary: za niewstrzymanie wydobycia w kopalni Turów (czego domagali się Czesi) oraz za niewstrzymanie przepisów o Izbie Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. 

Konflikt z UE stawia pod znakiem zapytania środki na polski Krajowy Fundusz Odbudowy po pandemii, którym rząd zdążył już się pochwalić, choć nie dostał na razie ani jednego eurocenta. 

Sytuacja wokół Unii Europejskiej martwi wielu Polaków. W badaniu United Surveys 31,2 proc. ankietowanych stwierdziło, że spór z unijnymi instytucjami jest obecnie największym wyzwaniem dla państwa.

Kryzys na granicy z Białorusią poważnym wyzwaniem

Co czwarty Polak (25 proc.) martwi się z kolei kryzysem migracyjnym na granicy z Białorusią. Od wielu miesięcy przy naszej wschodniej granicy pojawiają się imigranci, głównie z krajów Bliskiego Wschodu, którzy próbują przedostać się do Polski, a potem - najczęściej - na zachód Europy. 

Rząd wprowadził stan wyjątkowy w rejonach przy granicy z Białorusią i rozpoczął budowę muru, jednak wciąż nie widać rozwiązania problemu. Wczoraj ogromna grupa migrantów, eskortowana przez białoruskie służby, próbowała sforsować granicę.

Polaków martwi inflacja

24,8 proc. ankietowanych za największe wyzwanie dla Polski uważa rosnące ceny. Przypomnijmy, że w październiku inflacja wyniosła 6,8 proc. Wskaźnik osiągnął więc poziom powyżej prognoz ekonomistów. Ostatni raz inflacyjną "szóstkę" widzieliśmy w 2001 roku.

Szybko drożeje benzyna oraz energia, a co za tym idzie - inne produkty. Żywność jest droższa o prawie 5 proc. niż przed rokiem. W ostatnim sondażu dla RMF FM i "Dziennika Gazety Prawnej", ponad 90 proc. zauważa wpływ rosnących towarów i usług na budżety własnych gospodarstw. 

Narodowy Bank Polski zaczął już zacieśnianie polityki pieniężnej, by wyhamować wzrosty cen. Dwukrotnie podniesiono stopy procentowe do poziomu 1,25 proc., a wszystko wskazuje na to, że w grudniu czeka nas kolejna podwyżka. 

Pandemia nie jest priorytetem

Niewielu Polaków za największe wyzwanie uważa kolejną falę pandemii koronawirusa. Taką odpowiedź wybrało 11,9 proc. badanych. Obecnie notujemy po kilkanaście tysięcy nowych zakażeń dziennie. Rośnie także liczba hospitalizowanych, aczkolwiek wciąż jest ich mniej niż w zeszłym roku. Do placówek trafiają głównie osoby niezaszczepione.

Rząd na razie nie reaguje i nie zamierza wprowadzać obostrzeń, podobnych do tych sprzed roku. Polacy w ocenie takich działań są podzieleni. Według jednego z sondaży dla RMF FM i "DGP", mniej niż 40 proc. krytykuje bierność władz.

Aborcja poważnym tematem, ale nie największym wyzwaniem

Tylko 5,2 proc. uważa, że największym wyzwaniem dla Polski są regulacje dotyczące prawa do aborcji. 22 października 2020 roku Trybunał Konstytucyjna orzekł, że przepis zezwalający na przerywanie ciąży w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, jest niezgodny z konstytucją. Wyrok ten wywołał masowe protesty i doprowadził do sporego spadku poparcia dla partii rządzącej.

W ostatnich tygodniach temat ten ponownie ożył po śmierci ciężarnej 30-latki w Pszczynie. Przed śmiercią miała relacjonować rodzinie, że lekarze przyjęli wobec niej "postawę wyczekującą", co wiązała z przepisami dotyczącymi zakazu aborcji.